– To nie jest tak, że jeśli rząd pozwoli nam budować mieszkania o metrażu poniżej 20 m2, to rynek zostanie zalany mikromieszkaniami. Absolutnie tak się nie stanie – mówi Małgorzata Ostrowska z firmy J.W. Construction Holding S.A.
Warto zauważyć, że w przypadku małych mieszkań koszt budowy metra kwadratowego jest wyższy.
Zobacz też: Mikromieszkania - nowy hit na rynku?
– Sprzedają się one najszybciej i najlepiej. Często już podczas przedsprzedaży znikają mieszkania jednopokojowe o powierzchni 24 metrów kwadratowych czy dwupokojowe o powierzchni 35–40 mkw. Najchętniej są kupowane przez osoby o niewielkiej zdolności kredytowej bądź te, które akurat nie mają większych potrzeb lokalowych. Nierzadko są to single – stwierdza ekspertka.
Mieszkania te nie są natomiast budowane z myślą o rodzinach wielodzietnych, które musiałyby na co dzień żyć w trudnych warunkach.
Drugą grupę nabywców mikromieszkań stanowią inwestorzy kupujący pod wynajem. Nieraz nabywają oni po kilka, kilkanaście mieszkań. Inwestorzy często decydują się również na zakup aparthoteli, w których mogą znajdować się mniejsze lokale do wynajęcia, o powierzchni nawet 16–18 mkw. Liczba osób zainteresowanych tego typu nieruchomościami stale rośnie.
Polecamy wideo: Nietypowa aranżacja męskiej kawalerki
