Od tragedii pod Opolem, spowodowanej wybuchem pompy ciepła, minęło kilka tygodni. Jak to wpłynęło na nastroje Opolan? Mają obawy związane z tego rodzaju urządzeniami?
Faktycznie, po tym wypadku dostawaliśmy telefony od klientów, którzy mają zainstalowane pompy ciepła i zaczęli się obawiać o bezpieczeństwo. Wielu użytkowników nie zdaje sobie natomiast sprawy, że ich urządzenia napełnione są czynnikiem chłodzącym, który jest niepalny, więc nie może doprowadzić do wybuchu. Każdy klient może to sprawdzić na tabliczce znamionowej, umieszczonej na urządzeniu.
Uspokajamy, że generalnie to jest bezpieczne rozwiązanie, a do wybuchu może doprowadzić właściwie tylko błąd ludzki i to nie użytkownika, ale instalatora czy serwisanta. Dlatego ważne jest, by wybierając serwis, nie kierować się wyłącznie ceną, ale renomą, bo na rynku coraz częściej pojawiają się firmy sezonowe, które kończą biznes równie szybko, jak go zaczęły. W branży działam od 18 lat. W tym czasie zamontowaliśmy około tysiąca pomp i nie było sytuacji, która zagrażałaby zdrowiu czy życiu. Powiem więcej: nie znam w Europie ani jednego przypadku, by pompa wybuchła sama z siebie. Jeśli dochodziło do nieszczęścia, to na skutek błędu ludzkiego.
Zdecydowałam się na pompę ciepła jako sposób ogrzewania domu. O czym powinnam pamiętać podczas wyboru urządzenia?
Podstawowym grzechem klientów jest brak szczerości w rozmowie z instalatorem, za który niestety to oni płacą później cenę. Urządzenie musi być dobrane do konkretnego budynku i preferencji mieszkańców. Gdy wszystkie te elementy zagrają, jestem wstanie oszacować koszty użytkowania ogrzewania, a granica błędu nie będzie większa niż 10 procent.
Gdzie zatem wychodzi ten brak szczerości?
Klient mówi nam, że chce mieć temperaturę w domu nie wyższą niż 20 stopni, a później okazuje się, że ustawia temperaturę na 25 stopni. Z pozoru niewinne 5 stopni oznacza wzrost zużycia energii o 30-40 procent. Po przeliczeniu na pieniądze robi się z tego spora kwota. Przykładowo, roczny koszt utrzymania domu, w którym temperatury są utrzymywane na poziomie 20 stopni, wyniesie 5500 złotych. Jeśli w tym samym domu podniesiemy temperaturę o stopień, będzie to już ponad 6000 złotych. I z każdym stopniem ta kwota rośnie.
Tutaj ponownie pojawia się wątek rzetelności instalatorów. Część firm koncentruje się wyłącznie na tym, by sprzedać urządzenie. Nie mówią na przykład inwestorowi, że jego instalacja jest przestarzała i dla uzyskania optymalnego efektu wymaga wymiany, bo to podraża koszty modernizacji, a oni nie chcę stracić klienta. Pamiętajmy, że dofinansowania można pozyskać nie tylko na wymianę źródła ciepła, ale również na inne elementy termomodernizacji, m.in. właśnie na wymianę instalacji. Dobrze też, by firma nie straciła zainteresowania nami w momencie, kiedy rozliczymy się za usługę. Wsparcie techniczne jest bardzo ważne, jeśli zależy nam na tym, by rachunki nas nie zrujnowały.
Weźmy za przykład przeciętny dom o powierzchni 140 metrów kwadratowych. Zakładamy, że instalacja nie jest przestarzała, okna i drzwi są szczelne, a budynek docieplony. Jakie rachunki będzie płacił właściciel, jeśli zdecyduje się na pompę ciepła?
Przyjmując, że temperatura w pomieszczeniach nie będzie przekraczała 20 stopni Celsjusza, roczne koszty ogrzewania powinny zmieścić się w przedziale od 3 do 5 tysięcy złotych. Wszystko oczywiście zależy od zastosowanego urządzenia, bo na rynku sporo jest produktów z Azji, których parametry pozostawiają sporo do życzenia.
Więcej na temat optymalnych sposobów ogrzewania i nie tylko dowiecie się od naszych ekspertów, będących gośćmi Targów Budowlanych. Targi odbędą się w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym w Opolu między 11 a 13 października, w godz. od 10:00 do 18:00.
Wielki finał 5. edycji Banku Talentów w Opolu za nami. Te gw...
