LtV, DtI oraz DI – wskaźniki brane pod uwagę przy ubieganiu się o kredyt hipoteczny

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
PieniądzeZanim bank przyzna nam kredyt, czeka nas niekiedy długa i wyboista droga. Trzeba bowiem spełnić warunki, dyktowane przez bank.
PieniądzeZanim bank przyzna nam kredyt, czeka nas niekiedy długa i wyboista droga. Trzeba bowiem spełnić warunki, dyktowane przez bank. Arcaion (Pixabay.com)
Gdy starasz się o kredyt na zakup domu czy mieszkania, musisz spełnić szereg formalności, także tych, o których wcześniej nie miałeś pojęcia. Możesz też usłyszeć słowa czy zwroty dotąd ci nieznane, jak LtV, DtI czy DI.

Od momentu podjęcia decyzji o zakupie nieruchomości na kredyt, do sfinalizowania sprawy, czyli otrzymania pieniędzy z banku czy innej instytucji finansowej na ten cel, mijają niekiedy długie miesiące. Sprawy się komplikują, gdy trzeba dostarczyć kolejne zaświadczenia. W zakłopotanie może wprawić nas również sama rozmowa z doradcą kredytowym czy przedstawicielem banku. Operuje on skrótami, o których przeciętny potencjalny kredytobiorca może nie mieć pojęcia. To wskaźniki, od których sporo zależy koszt kredytu.

Przeczytaj: **

Obalamy mity związane ze staraniem się o kredyt hipoteczny

**

Wskaźnik LtV

Wskaźnik LtV (ang. Loan to Value) określa stosunek kwoty kredytu do wartości zabezpieczenia, czy wartości danej nieruchomości. Nie jest to jednak wysokość wkładu własnego, chociaż oba pojęcia są często utożsamiane, co stanowi błąd. Przykładowo: kupujemy mieszkanie warte 200 tysięcy złotych. Uzbieraliśmy na ten cel 40 tys. zł, a więc 20 procent. Pozostałą kwotę, czyli 160 tys. zł będziemy musieli pożyczyć z banku. Wskaźnik LtV oblicza się w następujący sposób: wysokość kredytu podzielić przez wartość nieruchomości. W naszym przypadku będzie to zatem: 160 tys. zł podzielić przez 200 tys. zł. Wynik: 0,8, czyli 80 procent. To, ile gotówki zgromadziliśmy tytułem wkładu własnego, ma przełożenie na wskaźnik LtV, lecz to nie są jednakowe pojęcia. Pod uwagę bierze się nie tylko nasze oszczędności, ale może być to majątek - druga nieruchomość, np. inne mieszkanie czy dom albo działka. Im niższy wskaźnik LtV, tym lepiej wygląda potencjalny kredytobiorca w oczach banku. Tym samym klient ma szansę na zaciągnięcie kredytu na lepszych warunkach. I odwrotnie: im wyższy LtV, tym kredyt droższy, mniej korzystny.

Wskaźnik DtI

Wskaźnik DtI (ang. Debt to Income) oznacza stosunek zobowiązań kredytowych oraz innych do dochodu. Bank musi przekonać się, czy dana osoba będzie w stanie spłacać kredyt. To, że wspomniany przeciętny Kowalski podaje we wniosku kredytowym, że zarabia np. 3 tys. zł na rękę, nie oznacza, że tyle zostaje mu co miesiąc. Musi przecież określoną kwotę przeznaczać m.in. na inne zobowiązania, choćby inne kredyty, pożyczki lub alimenty. Wskaźnik DtI oblicza się następująco: sumę zobowiązań kredytowych oraz innych dzieli się przez dochody netto, a to mnoży się przez 100 procent. Przykład: miesięcznie zarabiamy 3000 zł na rękę. Nasze wydatki miesięczne to rata pożyczki 200 zł. Uwzględnić należy ponadto wnioskowaną kwotę kredytu – 1000 zł. Wskaźnik obliczymy więc w ten sposób: do 200 zł dodajemy 1000 zł, to dzielimy przez 3000, a wynik mnożymy przez 100 procent. Uzyskany wynik to 0,4, czyli 40 procent. To natomiast oznacza, że właśnie 40 procent będzie co miesiąc przeznaczanych na zobowiązania. Bank może zastanawiać się, czy takiemu wnioskodawcy udzielić kredytu, ponieważ każdy niespodziewany większy wydatek może powodować, że raty będą spłacane z opóźnieniem.

PolecamyKalkulator kredytu hipotecznego 

Wskaźnik DI

Wskaźnik DI (ang. Disposable Income) to inaczej dochód dyspozycyjny, a więc taki, który co miesiąc pozostaje nam po odjęciu zobowiązań. Kwotę oblicza się następująco: od dochodu netto odejmujemy sumę zobowiązań, np. rat kredytów, pożyczek, alimentów, abonamentów. Gdy nie posiadamy kredytów lub innych zobowiązań, bank i tak nie uwzględni nam całego dochodu netto jako dochodu dyspozycyjnego. Ma bowiem własne szacunki, zgodnie z którymi przy ocenie klienta ustali, ile wynoszą jego miesięczne koszty utrzymania. To może być np. 800 złotych. I nawet, gdy wnioskodawca, aby lepiej wypaść w oczach banku, zadeklaruje, że co miesiąc wystarcza mu 500 zł na życie, bo żyje skromnie, to bank weźmie pod uwagę swoje ustalenia. Gdy natomiast wpiszemy, że miesięczne wydatki na życie kształtują się na wyższym poziomie, choćby 1300 zł, taką kwotę bank uwzględni przy swoich wyliczeniach i ocenie klienta. 

Jakie są ceny mieszkań? Zobacz: Mieszkania na sprzedaż – oferty

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom