Kwiaty na grób – jakie kwiaty kupić na cmentarz, na co zwrócić uwagę

Zbliża się Święto Zmarłych. Kwiaciarnie i okazjonalni sprzedawcy na stoiskach przed cmentarzami już teraz oferują więcej kwiatów niż zwykle. Piszemy, jakie żywe kwiaty najbardziej nadają się na grób i na co zwrócić uwagę przy ich zakupie.

Chryzantema jest najpopularniejszym jesiennym kwiatem na cmentarzu. Kwiaty te są zwane złocieniami. Nie mienią się wprawdzie na złoto, ale niektóre mają złote albo złoto-czerwone odcienie. Purpurowe, białe, żółte, kremowe i różowe też są. Najczęściej chryzantemy kupujemy na groby naszych bliskich. Dlaczego? – Chryzantemy kwitną długo i obficie, z reguły do pierwszy mrozów – mówi Jarosław Mikietyński, ogrodnik Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. – Poza tym ich kwiatostany mają różnorodne kształty i wielkości. To daje efekt.

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news 

Warto poczytać: Chryzantemy, czyli jak pielęgnować te jesienne kwiaty 

Nie tylko chryzantema długo będzie wyglądała świeżo na mogile. – Wśród kwiatów ciętych mogą być goździki albo kalie – dodaje ogrodnik. – Goździki nie zmarnieją, jeżeli będzie około zera stopni Celsjusza. W przypadku kalii temperatura musi być jednak dodatnia, chociaż 1 czy 2 stopnie na plusie. Kto chce postawić na oryginalne kwiaty, może na grobie położyć róże. Te jesienne potrafią wytrzymać przymrozki. Astrów nie polecam. To dlatego, że one po ścięciu zwijają pączki.

Na nagrobek można postawić nie tylko kwiaty, ale też inne rośliny ozdobne. Choćby wiecznie zielony bukszpan, czyli wieloletni, wolno rosnący krzew, który łatwo jest uformować. Barwinek do wazonu na mogile się nie nadaje, ale bywa, że służy jako tzw. obwódka grobu przy ścieżce. Nawet zimą nie traci koloru. Wypuszcza po ziemi pędy, które też można formować. Poza tym wiosną i latem barwinek kwitnie na niebiesko. Bluszcz zimozielony też ma długie pędy. Wspina się np. na konstrukcji krzyża albo płycie nagrobkowej. Wrzos pospolity w doniczkach też nadaje się na cmentarz. Powinien wytrzymać przez kilkanaście dni.

Wiązanki robi się z gałązek drzew iglastych. – Najbardziej wytrzymała byłaby sosna, ponieważ nie gubi igieł – zaznacza Mikietyński. – Rzadko kiedy jest jednak używana do wiązanek, bo igły sosny są rzadsze. Najbardziej popularny jest natomiast świerk. Mimo tego, że gubi igły. Wygląda jednak bardziej efektownie. Ma krótsze i bardziej gęste igły. Najczęściej na wiązanki wybiera się świerk tradycyjny, czyli zielony, ale srebrny też cieszy się powodzeniem.

Polecamy poradnik:Jak przygotować wiązanki i wianki na groby bliskich 

Kto sam zamierza zrobić wiązankę, może ją ozdobić. Jeżeli nie kwiatami, to czym? – Proponowałbym jarzębinę albo owoce dzikiej róży – mówi ogrodnik. – Te drugie są podobne do jarzębiny, ale ona ma kuleczki, a te są podłużne. Ozdobą cmentarnych bukietów mogą być także szyszki.

Każdy sprzedawca swój towar chwali. Ten oferujący kwiaty na cmentarz – też. Można jednak rozpoznać, czy kwiaty są naprawdę świeże. – W przypadku kwiatów ciętych, powinniśmy obejrzeć dolną część łodygi – sugeruje fachowiec. – Im jest jaśniejsza, intensywnie zielona, tym lepiej. Gdy jednak zaczyna brązowieć, to znak, że prawdopodobnie już kilka dni temu kwiaty zostały ścięte. Nawet jeśli jeszcze płatki nie zaczynają brązowieć i opadać, to znaczy, że za kilka dni zaczną.

Można przedłużyć życie ciętych kwiatów. – Warto zbić końcówki łodyg przed wstawieniem do wazonu, można zrobić to np. nożykiem – mówi Mikietyński. – Pomocne są również tabletki przeciwbólowe, które rozpuszcza się w wodzie w wazonie. Z tym, że wybierając się na cmentarz raczej nie będziemy szli z kwiatami i tabletkami.

Kwiaty doniczkowe też można sprawdzić. Jeżeli listki czy płatki są brązowe, lepiej zrezygnować z zakupu. Trzeba pamiętać też o ich regularnym podlewaniu. Lepiej podlać raz na parę dni, a obficie niż codziennie powierzchownie. – W przypadku kwiatów doniczkowych istotne jest utrzymanie stałego poziomu wilgotności – tłumaczy ogrodnik. – One z reguły są zazwyczaj uprawiane na podkładach, czyli mieszance torfu i włókna kokosowego albo glinki. Gdy chcemy kupić kwiaty doniczkowe i zauważymy, że ziemia „odchodzi" od brzegu doniczki, może to znaczyć, że podkład, umieszczony wewnątrz, się skurczył. Tak się stało z braku wody. Można zaryzykować, kupić taki kwiat i spróbować go nawodnić. Warto zanurzyć doniczkę w wodzie i potrzymać godzinę. Roślina powinna dojść do siebie.