Kultowe meble z PRL-u wracają. Ich ceny biją rekordy. Pamiętasz te fotele, krzesła i komody vintage?

Jeszcze kilkanaście lat temu meble z lat 60., 70. i 80. często lądowały na śmietnikach, trafiały do domków letniskowych lub kurzyły się w garażach i na strychach. Dziś unikatowe fotele, krzesła, stoliki i komody z tamtych czasów przeżywają swój renesans, stając się obiektem pożądania – zarówno wśród miłośników designu, jak i architektów wnętrz.

Coraz częściej szukamy przedmiotów z duszą, które nadadzą wnętrzom niepowtarzalny charakter, odrywając je od bezosobowych aranżacji prosto z katalogów popularnych sieciówek. Połączenie nowoczesności z wyszperanymi perełkami z przeszłości sprawia, że dom może stać się wyjątkowy i spersonalizowany. Wysokiej jakości drewno, solidne wykonanie i niegdyś niedoceniane wzornictwo to cechy, które sprawiają, że PRL-owskie meble dorównują, a często przewyższają współczesne produkcje. Nic dziwnego, że ceny mebli z odzysku w sieci potrafią być wystawiane na aukcjach za krocie.

– Nie zastawiamy już salonów meblościankami, ale krzesła Hałasa, fotele Chierowskiego, stoliki kawowe ze sklejki czy charakterystyczne niskie komody z tamtego okresu to prawdziwy must have gwarantujący świetną bazę i motyw przewodni wnętrza lub stanowiący zaskakujący element przełamujący współczesny wystrój i estetykę – dodaje dekoratorka wnętrz Ola Dąbrówka, ze studia projektowego GOOD VIBES Interiors.

Meble z PRL-u to nie tylko nostalgia – to również ponadczasowy design, który świetnie łączy się z nowoczesnymi aranżacjami.

Meble vintage, które są wnętrzarskim hitem, m.in.:

• Fotel 366 – klasyk designu z drewnianymi podłokietnikami;
• Komoda Violetta – elegancka, pojemna, świetna do salonu;
• Krzesło Patyczaki – lekkie, drewniane, świetne do jadalni;
• Fotel 300-177 Zajączek – wygodny model o subtelnym kształcie;
• Krzesło Muszelka – z zaokrąglonym oparciem, dodaje uroku;
• Stolik Kawa i Papieros – ikoniczny model z lat 60;
• Krzesło 200-190 Hałasa – minimalistyczne i ponadczasowe;
• Fotel 300-190 Lisek – smukły, elegancki, idealny do salonu;
• Komoda Jamnik – długa, niska, idealna pod telewizor;
• Witryny, szafki i barki – na cienkich nóżkach, idealne do przechowywania;
• Stolik Łezka – trójnożny, lekki, w stylu skandynawskim.

Meble z PRL-u wracają do łask, a renowacja sprzętów retro to doskonały sposób na stworzenie unikalnej ozdoby wnętrza. Kultowe komody, stoliki czy fotele można łatwo odświeżyć, nadając im nowoczesny wygląd lub podkreślając ich retro charakter. Warto się dobrze rozejrzeć – mebli z lat 50., 60. i 70. najlepiej szukać na strychach, w piwnicach, komisach meblowych, na targach staroci czy też w serwisach aukcyjnych i grupach tematycznych w mediach społecznościowych.

Oczyszczenie powierzchni, usunięcie starej farby i uzupełnienie ubytków to pierwszy krok w ich metamorfozie. Można je pomalować farbą kredową, akrylową lub emalią do drewna, a także ozdobić tapetą, folią samoprzylepną lub tkaniną, by nadać im nowy styl. Detale, takie jak stylowe uchwyty, złote akcenty czy wzorzyste tapicerki, sprawiają, że meble z PRL-u stają się efektowną dekoracją wnętrza i mogą zyskać zupełnie nowy look. Świetnie komponują się zarówno z nowoczesnymi aranżacjami, jak i loftowym minimalizmem czy skandynawskim stylem, dodając wnętrzu wyjątkowy charakter.

– Przedmioty z okresu PRL świętują swój wielki come back już od ładnych kilku sezonów. Po latach zachłystywania się wszystkim, co nowe, zatęskniliśmy za wnętrzami, które kryją w sobie historię, mówią coś o nas i miejscu, w którym mieszkamy. Vintage jest modny. Największe sklepy sieciowe tworzą coraz to nowszy asortyment inspirowany latami 50. i 60. XX wieku. Ale to w mieszkaniach dziadków, w wyspecjalizowanych sklepach czy na grupach internetowych można znaleźć najlepsze, oryginalne perełki z duszą – mówi Ola Dąbrówka.