Kredyty hipoteczne. Ranking najlepszych ofert lutego

Tak według ekspertów firmy Invigio, wygląda aktualna sytuacja na rynku kredytów hipotecznych. Eksperci przygotowali ranking najlepszych ofert. Powstał on w oparciu o propozycje 22 banków. Analitycy przyjrzeli się również zdolności kredytowej klienta z przeciętnymi zarobkami, a także tradycyjnej rodziny „2+2".

Zdolność kredytowa

Z danych GUS wynika, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie wynosi obecnie ok. 4015,37 zł. brutto. Daje to ponad 2800 zł na rękę. To oznacza, że osoba bez żadnych innych zobowiązań może dziś pożyczyć 218 099 zł. Maksymalna rata, jaką kredytobiorca może opłacać wynosi 1432 zł. Limit na karcie kredytowej, czy w koncie oraz 300 złotych miesięcznej raty innego kredytu obniżają zdolność kredytową do 168 600 zł. Wyliczenia te mają jednak charakter uśredniony.

Warto przeczytać: Czy to dobry rok na zakup mieszkania na kredyt?

Tradycyjna rodzina złożona z rodziców oraz dwójki dzieci, z dochodami na poziomie 5 728 zł, może otrzymać kredyt w wysokości 484 022 zł. Za takie pieniądze można już kupić 60-metrowe w Warszawie. Dodatkowe obciążenia domowego budżetu znacznie obniżą wysokość potencjalnego kredytu. Jednak nawet wtedy, typowa polska rodzina może starać się o kredyt w wysokości przeszło 434 tys. zł.

Kredyt w nowej rzeczywistości

Początek roku przyniósł istotne zmiany na rynku kredytów hipotecznych. Najważniejsze z nich to rezultat wprowadzenia Rekomendacji SII. Dotyczy ona m.in. wyliczania zdolności kredytowej. Banki muszą ją teraz obliczać maksymalnie dla 25-letniego okresu kredytowania. Nawet, jeśli kredyt zaciągany jest na dłużej.

W praktyce oznacza to zmniejszenie maksymalnej dostępnej kwoty kredytu.
Ta sama regulacja określa limit środków, jakie możemy przeznaczyć na spłatę rat. To nie więcej niż połowa dochodów, jeśli klient zarabia mniej niż średnia krajowa. Osoby z wyższymi zarobkami mogą płacić raty w wysokości 65 proc. dochodów netto.

Szacując zdolność kredytową banki muszą zakładać także spadek dochodów kredytobiorcy po jego przejściu na emeryturę. Jeśli termin spłaty kredytu wkracza w okres emerytalny to część banków do liczenia zdolności kredytowej uwzględnia tylko 50 proc. dochodu otrzymywanego w tym okresie.

Najciekawsze oferty w PLN

Analitycy sprawdzili propozycje banków dla klienta w wieku 30 lat, który chce kupić mieszkanie o powierzchni 40 mkw i wartości 250 tys. zł. Kredyt wyniesie 200 tys. zł i będzie spłacany przez 30 lat. To najbardziej poszukiwany i jednocześnie najczęściej wybierany przez klientów okres kredytowania. Powyższe kryteria spełniają jednocześnie wymogi programu „Rodzina na swoim".

Obecnie kredyty w rodzimej walucie są opcją pierwszego wyboru. Dostęp do kredytów we frankach czy euro jest bowiem mocno utrudniony. Ofert w szwajcarskiej walucie praktycznie już nie ma. Z kolei kredyty w euro, ze względu na wysokie koszty oraz zaostrzone wymogi w zakresie zdolności kredytowej – są dostępne już tylko dla garstki.

W najnowszym rankingu Invigio pierwszą pozycję zajął Deutsche Bank. Odzyskał on czołowe miejsce dzięki wprowadzeniu do oferty nowej promocji – marża i prowizja 0 proc. Zerowa marża obowiązuje tylko w pierwszym roku kredytowania. Warto też zaznaczyć, że aby skorzystać z promocji należy kupić szereg innych produktów DB. Podobne obwarowania, choć w różnym stopniu, dotyczą jednak wszystkich ofert promocyjnych.

Drugie miejsce zestawienia należy do Banku Ochrony Środowiska. Oferuje on marżę w wysokości 0,75 proc. W zamian musimy m.in. założyć konta z deklaracją regularnych wpływów (min. 3 000 zł). Oferta dotyczy kredytów wyższych niż 150 tys. zł., a promocyjna marża obowiązuje tylko przez rok.

Trzecią pozycję w rankingu uzyskał Eurobank. Oferuje on promocyjną marżę – 0,8 proc., ale tylko w pierwszym roku kredytowania. Później marża rośnie do 1.25 proc. Bank nie pobiera prowizji przy wykupie ubezpieczenia od utraty pracy i jego kontynuacji przez min. 3 lata.

Na czwartej pozycji zagościł BNP Paribas. Bank oferuje promocyjną marżę – 0,9 proc. Po upływie 5 lat kredytowania wzrośnie ona do poziomu 1.29 proc. W BNP nie zapłacimy też prowizji za udzielenie kredytu, jeśli wykupimy ubezpieczenie na życie (miesięcznie 187 zł.).
Kolejne miejsce zestawienia zajmuje bank ING. W zamian za marżę 1,0 proc. w całym okresie kredytowania od klientów będzie wymagał tylko posiadania konta w banku. Dla osób, które nie chcą płacić prowizji – 2,9 proc. - bank podwyższy marżę o 0,6 proc.

Szósta pozycja rankingu należy do banku Citi Handlowy. Proponuje on marżę – 1,1 proc. w całym okresie kredytowania. Oczywiście w zamian za wykupienie dodatkowych produktów.

Promocyjną marżę w wysokości 1,1 proc. proponuje także bank PKO BP. W zestawieniu zajmuje on siódma lokatę. Oferta specjalna obowiązuje tylko przez rok. Bank nie pobiera prowizji za udzielenie kredytu, przy wykupieniu ubezpieczenia od utraty pracy na okres 4 lat. Koszt takiego ubezpieczenia wynosi 3,25 proc. Promocja nie dotyczy kredytów w programie „Rodzina na Swoim".

Na miejscu ósmym uplasowała się oferta banku Nordea. Dziś oferuje on marżę w wysokości 1,1 proc. Kto nie chce płacić 2 proc. prowizji za udzielenie kredytu, musi liczyć się z marżą na poziomie 1,29 proc.
Przedostatnia pozycja rankingu należy do Banku Pocztowego. Proponuje ona marżę na poziomie 1,25 proc. i brak prowizji za udzielenie kredytu.

Lutowy ranking zamyka Multibank z promocyjną marżą w wysokości 1,3 proc. Tu także nie zapłacimy prowizji za udzielenie kredytu.