Jeśli ktoś planuje kupić używane mieszkanie i chce przy tym skorzystać z rządowej dopłaty, musi się pospieszyć. Polacy tak chętnie korzystają z dopłat, że pieniędzy przewidzianych na program „Mieszkanie dla młodych" w bieżącym roku lada chwila zabraknie. Po lutym br. zarezerwowano już ponad 77 proc. pieniędzy na ten cel (565 mln zł). Gdyby tego było mało, co miesiąc Polacy zgłaszają się po kolejne 110 mln zł. Skoro faktycznie do wydania pozostaje w tym roku 693,5 mln zł (wydać można tylko 95 proc. z zaplanowanej kwoty 730 mln zł), to łatwo obliczyć, że już niebawem – na przełomie marca i kwietnia – pieniędzy na dopłaty zabraknie.
Ważne informacje:Rośnie koszt zakupu mieszkania
To klasyczna klęska urodzaju. Program MdM jest tak popularny, że niebawem wyczerpie się jego budżet. Do gwałtownego wzrostu popularności programu dopłat doszło we wrześniu 2015 roku. Był to miesiąc, w którym m.in. zezwolono na zakup z dopłatą nieruchomości używanych. Efekt? Polacy co miesiąc zgłaszają się po 3 razy więcej dopłat niż przed zmianami w programie.
Poziom wykorzystania budżetu na 2016 rok w programie Mieszkanie dla Młodych (MdM)

Do końca roku tylko nowe mieszkania z dopłatą
Paradoksalnie najbardziej na wzmożonej popularności dopłat stracą niebawem nabywcy mieszkań używanych. To oni do końca roku będą obchodzić się smakiem dopłat, podczas gdy deweloperzy wciąż będą oferować mieszkania z dopłatą w ramach MdM. Dlaczego? Winny temu jest mechanizm wydawania pieniędzy. Nie jest bowiem istotne, kiedy podpisujemy umowę. Liczy się data, kiedy dochodzi do ostatecznej zapłaty za nabywany lokal. To ona decyduje o tym, czy mamy korzystać z kończących się pieniędzy z budżetu na rok 2016 czy z ledwo nadwątlonego budżetu na rok 2017.
W efekcie wystarczy podpisać umowę z datą zapłaty przesuniętą na rok 2017. W ten sposób można bowiem korzystać z pieniędzy zarezerwowanych na kolejny okres budżetowy (w 2017 roku do wydania jest wciąż około 656 mln zł). Problem w tym, że rozwiązanie to będzie łatwiejsze w przypadku transakcji na rynku pierwotnym – szczególnie w przypadku inwestycji kończących się w 2017 roku. Z drugiej strony na przykład w kwietniu br. ze świecą trzeba będzie szukać właściciela mieszkania używanego, który zgodzi się na zapłatę za mieszkanie za 9 miesięcy, czyli w 2017 roku. Tym samym w praktyce kupno z dopłatą lokalu z drugiej ręki okaże się w wielu przypadkach niemożliwe aż do zimy 2016 roku.
