Kiedy warto pomyśleć o zmianie mieszkania

Zmieniając lokum jedni przeprowadzają się na drugi kraniec miasta, kolejni do sąsiedniego województwa, a jeszcze inni za granicę. A jakie sygnały mogą wskazywać na to, że czas na zmianę mieszkania? 

W latach 80-tych normą było, że rodzina z dwójką dzieci mieściła się w dwóch pokojach. Obecne standardy mieszkaniowe są całkowicie inne. Dwa pokoje to minimum dla młodego małżeństwa czy nawet singla (pokój dzienny plus sypialnia). Rodzina z dziećmi ma potrzebę większej przestrzeni. Często kupując na przykład trzypokojowe mieszkanie myślimy, że na jednym potomku się skończy, a jednak... nie. Jeżeli mamy szczęście, to może okazać się, że jeden z pokoi niewielkim nakładem można podzielić na dwa mniejsze i problem znika. Jednak w wielu przypadkach, gdy pojawia się nowe dziecko w rodzinie, wygospodarowanie dodatkowego pokoju w mieszkaniu nie jest możliwe. Wtedy zmiana miejsca zamieszkania może być nieunikniona.

Radzimy: Jak zdobyć wkład własny na zakup mieszkania

W życiu każdego może z nas dojść do sytuacji, że drastycznie zmaleją nasze zarobki. Wtedy często okazuje się, że nie jesteśmy w stanie utrzymać mieszkania kupionego w dodatku na kredyt. Zamiast brnąć w ślepą uliczkę i wydawać większość pensji na ratę kredytową, lepiej zmienić mieszkanie na mniejsze lub mniej luksusowe, czyli takie, na które nas stać.

Mieszkanie pod miastem jest o niebo tańsze od nieruchomości w centrum. Ma też wiele innych zalet, jak np.: cisza, zielona okolica czy więcej przestrzeni do życia. Ale wiele z tych lokalizacji ma też istotny minus: czas dotarcia do pracy i z pracy do domu. Rozwój osiedli na peryferiach wielu dużych miast przerasta często wyobraźnię planistów, co sprawia, że dojazd do pracy pochłania coraz więcej czasu. Gdy każdego dnia spędzamy w samochodzie lub autobusie kilkadziesiąt minut lub więcej, może warto zastanowić się nad zmianą lokalizacji. Po pierwsze zaoszczędzimy na kosztach paliwa. Po drugie - co bezcenne - będziemy mieli więcej czasu dla siebie i swoich bliskich.

Jeżeli kupując mieszkanie dzielnica była cicha i zielona, a z czasem w okolicy powstały droga szybkiego ruchu, linia tramwajowa lub inna rzecz uprzykrzająca życie, również możemy pomyśleć o zmianie mieszkania. Oczywiście nowe drogi, czy linie tramwajowe ułatwiają dojazdy do centrum miasta, to jednak fakt, że poranny tramwaj przejeżdżający pod oknem sypialni budzi połowę rodziny nawet przy zamkniętych oknach, może być nie do zniesienia.

Przeczytaj poradnik: Jakich błędów unikać przy zakupie mieszkania

Powodem zmiany miejsca zamieszkania może być też supermarket, który zbudowano tuż za granicą osiedla. Wygodne zakupy bez potrzeby dalekiej jazdy w sobotę są bardzo praktyczne, choć zdarza się, że dojazd do sklepu jest zakorkowany, bo chętnych na robienie zakupów nie brakuje. Komfort naszego życia może się obniżyć, jeżeli pod naszymi oknami odbywają się codzienne dostawy towaru do marketu.

Mogą też zmienić się plany gminy co do zagospodarowania skweru nieopodal naszego miejsca zamieszkania. Zamiast przytulnego zielonego zakątka, powstanie tam kolejny blok mieszkalny. Możliwości przekształcenia okolicy, w której mieszkamy, w nieznośne i hałaśliwe osiedle jest wtedy wiele.

Dokuczliwych sąsiadów można ignorować i nauczyć się z nimi żyć. Zdarza się jednak, że poziom irytacji sięga zenitu. Kiedy na nic zdają się rozmowy, próby negocjacji czy skargi składane we wspólnocie lub spółdzielni, a czasem i doniesienia na policji. dochodzimy do wniosku, że z takimi sąsiadami nie da się żyć. Wyprowadzka jest oczywiście rozwiązaniem ostatecznym, ale jeśli problem trwa kilka lat, a konflikt narasta i jest coraz gorzej, to tak naprawdę nie pozostaje nam nic innego, jak po prostu zmienić miejsce zamieszkania.

Dowiedz się: Jak sfinansować zakup mieszkania