Planując kącik do pracy naszego dziecka możemy zdecydować się na zakup biurka lub blatu na regulowanych nogach. Jednak zarówno biurko, jak i blat muszą być na tyle duże, żeby można było postawić tam monitor, klawiaturę i myszkę komputerową. Jednocześnie komputer nie może ograniczać przestrzeni do swobodnego rozłożenia podręczników, zeszytów i innych pomocy naukowych, z których korzysta dziecko.
Zobacz również: Pokój dla rodzeńswa: żeby wszysto się zmieściło
Szufladki w biurku się przydadzą
Im więcej szufladek (z przegródkami), półek i organizerów znajduje się pod blatem, tym lepiej. Pomagają one utrzymać porządek na meblu. A poza tym, takie urządzenia jak drukarka czy zestaw gier albo konsola, nie powinny znajdować się na blacie, bo niepotrzebnie zajmą miejsce do pracy. Dobrze jest więc je schować pod biurkiem – choćby na półce lub szafce.
Ergonomia biurka
Nie tylko rozmiar, ale i ergonomia biurka się liczy. Ergonomiczny mebel to ten dopasowany rozmiarami do wzrostu i tężyzny użytkownika. Dla dziecka najlepsze zatem będzie biurko, które „rośnie" razem z nim, czyli powinno mieć regulowaną wysokość i kąt nachylenia blatu.
Jeśli biurko nie posiada takich opcji, praktyczna staje się nadstawka. Kilkuletni uczeń nie musi jej mieć, bo jest niski. W przypadku kilkunastoletniego taka się jednak przyda. Wtedy monitor komputera się podwyższa, bo stawiamy go na wspomnianej nadstawce.
Blat nachylony
Eksperci radzą, aby dziecko, pisząc i czytając, miało blat nachylony pod kątem 15–16 stopni. Wtedy dziecko, chcąc – nie chcąc, będzie zmuszone siedzieć prosto, co z kolei odciąży jego kręgosłup. Nie będą bolały plecy, ani szyja.
Zadbajmy także o ręce. Na biurku musi być miejsce, żeby uczeń swobodnie mógł oprzeć łokci podczas pisania. Rozmieszczenie przyborów na biurku też ma znaczenie. Te częściej używane powinny być tuż pod ręką. Im mniej używane, tym dalej od ucznia.
Dopasowane do pokoju
Estetyka biurka liczy się – wbrew pozorom – najmniej. Ma podobać się dziecku, ale też pasować do aranżacji pokoju. Biurka drewniane są droższe (kosztują przynajmniej 300 złotych), ale trwalsze niż te ze sklejki lub płyty, a to przecież zakup na lata.
Ważnym aspektem jest kolorystyka blatu. W przypadku zbyt jasnej barwy będzie on intensywnie odbijał światło, oślepiając dziecko, zbyt ciemny blat będzie powodował powstawanie silnych kontrastów.
Wygodne siedzenie
Oprócz biurka powinniśmy zadbać o odpowiednie krzesło lub fotel. Najlepsze będzie krzesło biurowe, obrotowe, z wyprofilowanym siedziskiem i oparciem oraz podłokietnikami. Dobrze byłoby, gdyby siedzisko i oparcie były regulowane. Wysokość, na jakiej znajduje się siedzisko krzesła powinno znajdować się na odpowiedniej wysokości – dziecko musi mieć nogi oparte o podłogę, zgięte w kolanach i stawach biodrowych pod kątem prostym.
Oświetlenie też gra rolę
Biurko powinno stać jak najbliżej okna, jednak nigdy przodem lub tyłem do niego. Najlepiej, jeśli dziecko będzie siedziało bokiem do okna i nie zasłaniało sobie światła (dziecko praworęczne ma okno z lewej strony, a leworęczne z prawej). To sprawi, że będzie je oświetlało naturalne światło. Bez lampki na biurko się jednak nie obędzie. Jeśli dziecko jest praworęczne, umieszczamy ją z lewej strony, żeby nie zacieniało sobie miejsca pracy, pisząc. Najlepiej, gdyby lampka miała regulowaną wysokość i kąt pochylenia. Powinna jak najszerzej oświetlać pokój, a nie samo biurko. Wtedy wzrok nie będzie się tak męczył.
Zobacz również: Oświetlenie pokoju dziecięcego: jak je zaplanować
Koniec hotelu Marriott w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?