Jaki kredyt hipoteczny się bardziej opłaca: w euro czy w złotych

redakcja.regiodom, Budrem
Inwestycja Nowa WileńskaDeweloperzy budują teraz mieszkania mniejsze. Chcż, aby ich cena całkowita była niższa.
Inwestycja Nowa WileńskaDeweloperzy budują teraz mieszkania mniejsze. Chcż, aby ich cena całkowita była niższa. Budrem
Jaki kredyt na mieszkanie jest tańszy? Czy oferty promocyjne w bankach są korzystne? Dziś można dostać nawet jednoprocentową albo zerową marżę kredytu hipotecznego. W przypadku promocyjnych ofert banki żądają jednak spełnienia określonych warunków.

W większości instytucji finansowych uzyskanie kredytu z niską marżą wiąże się z koniecznością zapłacenia na początku czasem bardzo wysokiej prowizji za udzielenie kredytu. Jeśli zaś bank nie pobiera prowizji, to wiąże się to najczęściej z nieco wyższą marżą i kółko się zamyka. Najczęściej rezygnacja banku z pobierania prowizji oznacza przymus wykupienia ubezpieczenia na życie.

Czy bankowe promocje się opłacają?

Wybierając ofertę promocyjną, przy której musimy skorzystać z innych produktów banku należy zwrócić uwagę na koszt, jaki w związku z tym będziemy ponosić w całym okresie trwania kredytu.
Oferta z promocyjną marżą 0 proc. przez pewien okres spłaty pożyczki jest skierowana zwykle do klientów, którzy posiadają lub otworzą konto w banku i deklarują stałe wpływy z tytułu wynagrodzenia w określonej kwocie, nabędą kartę kredytową oraz przystąpią do produktu inwestycyjnego. Najczęściej po roku marża wzrasta. Wtedy jej wysokość uzależniona jest od poziomu wkładu własnego i utrzymania przez klienta dodatkowych produktów bankowych.

Zobacz również: Najlepsze kredyty hipoteczne. Wiosenne promocje w bankach 

Wygląda jednak na to, że ostatnio niektóre banki rozluźniły nieco swoje restrykcyjne podejście do klientów. Miesiąc temu rodzina, która chciała wziąć kredyt hipoteczny w wysokości 300 tys. zł, musiała zarabiać ponad 5 tys. złotych netto. Teraz, jak wynika z danych Open Finance, kilka banków zdecydowało się na obniżenie minimalnych wymagań finansowych wobec klientów.

Wystarczającym miesięcznym zarobkiem jest dla nich teraz nieco ponad 4 tys. zł netto. Większość instytucji zachowuje jednak nadal sztywną politykę kredytową i nie idzie na ustępstwa.
– Banki standardowo udzielają kredytów do kwoty 350 tys. zł. Oferta mieszkaniowa w budowanych teraz inwestycjach jest dziś dostosowana do możliwości uzyskania finansowania przez kupujących w bankach. Na rynek trafiają mieszkania o znacznie mniejszych metrażach, aby ich cena całkowita była niższa – wyjaśnia Michał Wilczewski, pełnomocnik firmy Budrem.

A może kredyt mieszkaniowy w euro?

Kredyty w walucie europejskiej na dziś tylko dziewięć banków. Niestety z tej formy kredytowania może skorzystać niewiele osób planujących zakup mieszkania. A to dlatego, że rozpatrywane są jedynie wnioski osób z wysokimi dochodami. Trzeba zarabiać co najmniej 10 tys. zł netto miesięcznie, żeby można było rozmawiać z bankiem o kredycie w euro. W niektórych bankach próg dochodu to nawet 15 tys. zł. A część instytucji udziela takich pożyczek tylko osobom, które zarabiają w euro.

Marże kredytów w euro ostatnio wzrosły. W większości banków znacząco przekraczają poziom 3 proc. Średnia marża wynosi w tej chwili 3,5 proc. W najbliższym czasie nie oczekujmy poprawy tej sytuacji.

Jeśli chcemy obniżyć marżę, podobnie jak w przypadku kredytów w złotych, musimy skorzystać z kilku produktów banku. Wtedy marża może wynieść nawet 1,5 proc. Jednak, jak podaje Comperia.pl, aby ją uzyskać trzeba założyć konto osobiste i zadeklarować stałe wpływy, kupić kartę kredytową, produkt oszczędnościowy oraz pakiet ubezpieczeń.

Kredyt w złotych jest nieco droższy

Jest za to bezpieczniejszy, bo nie zależy od kursu waluty. Po przeanalizowaniu najlepszych kredytów hipotecznych w euro i w złotych przez analityków serwisu Comperii okazuje się, że miesięczne raty kredytów w euro nadal mogą być nawet 200–300 zł niższe niż raty najatrakcyjniejszych kredytów w złotych (na 240 tys. zł, na 25 lat, wkład własny 20 proc., raty równe).
Rata standardowego kredytu w złotych jest teraz przeciętnie o ok. 100 zł wyższa niż kredytu w euro. Teoretycznie więc kredyt w euro to opcja atrakcyjniejsza. Zyskując nawet tylko 100 zł miesięcznie można zaoszczędzić 30 tys. zł czasie całego okresu spłaty. Jednak tylko niewielu kupujących mieszkanie stać dziś na zaciągnięcie takiego zobowiązania. I nie zapominajmy o ryzyku kursowym. Które w obecnej niestabilnej sytuacji gospodarczej Europy jest wysokie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom