Jak zaoszczędzić na opale? Kilka sprawdzonych rozwiązań

redakcja.regiodom
Sezon grzewczyJak zaoszczędzić na opale? Kilka sprawdzonych rozwiązań
Sezon grzewczyJak zaoszczędzić na opale? Kilka sprawdzonych rozwiązań sxc.hu/Robert Horvath
Za oknem jesień, z każdym dniem na dworze robi się coraz chłodniej. Niedługo pojawią się pierwsze mrozy. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy, jest to dobry moment na to, by zakupić opał na zimę. Nikt nie chce marznąć w domu. Radzimy, na co zwrócić uwagę, aby zbytnio nie przepłacić.

– Pierwsze, o czym zawsze powinniśmy pamiętać, to żeby kupować opał na zimę od sprawdzonego dostawcy. Jest to szczególnie ważna kwestia, jeśli zdecydowaliśmy się nabyć węgiel kamienny. Ten surowiec z zewnątrz zawsze wygląda bardzo podobnie, więc łatwo możemy paść ofiarą oszustwa – uważa prezes Beata Kopaczyńska z zielonogórskiej firmy Betkom. – Oficjalne składy opału zlokalizowane są w całej Polsce. Najlepiej sprawdzać rzetelność danego dostawcy konsultując się z sąsiadami. Jeśli byliśmy zadowoleni z wcześniejszych zakupów w danym punkcie, nie powinniśmy zmieniać dostawcy skuszeni różnicą ceny, która może mieć dla nas przykre skutki.

Warto wiedzieć: Dostępne rodzaje kotłów na paliwa stałe

Zdecydowanie odradzamy natomiast zakupy węgla z tzw. „samochodu". Jest to forma sprzedaży, podczas której najłatwiej może dojść do nadużyć. Nigdy nie mamy pewności, kim tak naprawdę jest sprzedawca oraz czy jego słowa są prawdziwe. Nie możemy również sprawdzić czy węgiel, który kupujemy, naprawdę pochodzi z deklarowanej kopalni oraz czy faktycznie jest to odpowiednia ilość. Oszuści sprzedają często węgiel gorszej jakości twierdząc, iż jest to surowiec o wysokiej wartości opałowej, powołując się na sprawdzoną kopalnię, z której tak naprawdę ten węgiel nie pochodzi. Co gorsza, na nabyty w ten sposób towar nie otrzymamy faktury, ani nie mamy możliwości reklamacji. Może to skutkować poważnymi kłopotami podczas sezonu grzewczego, dlatego warto zastanowić się dwa razy przed podjęciem decyzji.

Przeczytaj też: Czy ogrzewanie domu ekogroszkiem się opłaca

Bardzo dobrym rozwiązaniem na zimę, jest zakup mieszanego materiału grzewczego. – Jeśli średnio zużywamy na sezon około pięć ton opału, to dużo rozsądniej jest kupić dwie tony brykietu z węgla brunatnego oraz trzy tony węgla. Brykiet używamy w okresie przejściowym oraz kiedy chcemy odpowiednio do sezonu podnieść temperaturę. Natomiast tradycyjny węgiel kamienny świetne sprawdzi się podczas ostrych mrozów – tłumaczy B. Kopaczyńska. – Ze swojej strony mogę śmiało polecić niemiecki brykiet Heizprofi, który od ponad 100 lat jest sprawdzonym materiałem grzewczym w niemieckich domach. Jest to materiał o dobrym stosunku ceny do wartości opałowej. Brykiet ten wytworzony z najlepszych pokładów węgla brunatnego charakteryzuje się stałą jakością, pali się bardzo długo i równomiernie, dzięki czemu nie musimy cały czas dokładać do pieca. Wypala się niemal całkowicie pozostawiając jedynie garść popiołu.

Na takim rozwiązaniu na pewno skorzysta nasz portfel, bowiem brykiet jest tańszy niż węgiel kamienny o wysokiej kaloryczności. Heizprofi ma bardzo niską zawartość siarki, używając tego paliwa nie degradujemy instalacji grzewczej oraz środowiska naturalnego. Podczas spalania nie wydziela zbyt wiele dymu, więc nie zanieczyszczamy okolicy ani nie przeszkadzamy sobie i sąsiadom uciążliwym dymem z komina. Jeśli temperatura nie spada poniżej minus 5 stopni Celsjusza z powodzeniem możemy ogrzewać nasz dom wyłącznie brykietem.

Jeśli chodzi o wybór węgla kamiennego, warto wiedzieć, że na rynku mamy spory wybór. – Wielkie koncerny węglowe w Polsce czasami nie wyrabiają się z zamówieniami. Nie musimy się jednak ograniczać, mogę śmiało polecić dwóch innych dobrych dostawców, PG Silesia oraz Lubelski Węgiel Bogdanka – twierdzi prezes Betkomu. Zawartość popiołu w surowcu z PG Silesia szacowana jest na 5–8 proc., co jasno wskazuje, że jest to węgiel czysty. Nie znajdziemy w nim również zbyt wiele siarki. Jego wartość opałowa wynosi około 27–29 MJ/kg, co jest wynikiem bardzo dobrym. Natomiast węgiel z Bogdanki osiąga kaloryczność rzędu 26–28 MJ/kg. Jego niezaprzeczalną zaletą jest gruba granulacja. Ten surowiec jest węglem cięższym, bardziej koksującym.

– Jeżeli posiadamy zapas gotówki, polecam kupować opał w czasie wiosny oraz lata. Poza sezonem grzewczym ceny są zdecydowanie niższe. Jeśli dobrze się rozejrzymy na rynku, to możemy zaoszczędzić nawet od 40 do 60 zł na tonie węgla – mówi Beata Kopaczyńska. Na pewno jednak nie powinniśmy przesadzać z szukaniem dobrej okazji, warto zachować ostrożność, gdy cena danego surowca jest zbyt niska. Może to oznaczać, że z towarem nie wszystko jest w porządku. Nasza pozorna oszczędność może później skutkować potrzebą dokupienia opału, co będzie się wiązać z niepotrzebnymi kosztami. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom