Sporo grzybów, które doskonale sprawdzają się w marynatach niekoniecznie nadaje się do suszenia. Tak jest chociażby z rydzami, kurkami, opieńkami, a zwłaszcza z maślakami, które są szczególnie mocno nasycone wodą, przez co trudno je wysuszyć i niewiele z nich po suszeniu zostaje. Grzyby marynowane cenione są za swoje walory smakowe, ale zawierają też sporo cennych dla naszej diety substancji – przyswajalnego białka, błonnika, a także mikro- i makroelementów. takich jak: potas, wapń, fosfor czy żelazo. Co ważne, są bogatym źródłem beta-glukanów, które odpowiedzialne są za obniżanie poziomu złego cholesterolu LDL we krwi, zawierają również sporo antyoksydantów. Jesień to idealna okazja do tego, by zamknąć w słoikach i zamarynować leśne zbiory. Przydadzą się później przy wielu okazjach.
Przeczytaj również: Jak wygląda kania i czym się różni od muchomora sromotnikowego