Fotowoltaika sprzedaje się w Polsce jak świeże bułeczki. Brak odpowiednich przepisów powoduje jednak, że mikroinstalacje bywają montowane przez niewykwalifikowane ekipy, co nieraz prowadzi do błędów montażowych. Sytuację tę ma zmienić rozporządzenie ministra klimatu i środowiska, którego projekt został opublikowany 7 stycznia 2021 r.
Fotowoltaika tak popularna, że aż rodzi to problemy
Szalona popularność fotowoltaiki, napędzana m.in. przez program „Czyste Powietrze", nie słabnie. Pod koniec 2019 r. w Polsce było już ponad 160 tys. instalacji, a Polska znajdowała się na piątym miejscu w Europie pod względem przyrostu nowych mocy PV. Co więcej, według danych firmy Eaton we wrześniu 2020 r. moc zainstalowanych paneli była już o 166 proc. większa niż w 2019 r. Wiele wskazuje też na to, że w 2021 r. fotowoltaika potanieje, co zapewne zachęci do jej zakupu jeszcze więcej osób.
Sprawdź: Fotowoltaika popularna mimo pandemii. Jak zmienią się jej ceny w 2021 r.?
W naszym kraju brakuje jednak przepisów, które gwarantowałyby, że wszystkie nowe instalacje spełniają identyczne normy bezpieczeństwa i są prawidłowo montowane. W efekcie na rynku panuje znaczna dowolność, a fotowoltaikę często instalują ludzie bez odpowiedniej wiedzy. Nieraz cierpią na tym sami użytkownicy fotowoltaiki, których instalacja działa gorzej przez błędy montażowe.
– Przykładem takiej niekompetencji jest przypadek prosumenta, któremu nierzetelni instalatorzy podłączyli linię zasilającą instalacji fotowoltaicznej w taki sposób, że przez pół roku okresu rozliczeniowego nie zasilała ona urządzeń elektrycznych w budynku oraz nie oddała nawet 1 kWh energii nadmiarowej do sieci – mówi dr inż. Michał Modzelewski, dyrektor techniczny spółki N Energia. – Po przeprowadzeniu audytu na zlecenie prosumenta odkryliśmy, że świeżo upieczony instalator podłączył przewody zasilające falownika w rozdzielnicy w sposób świadczący o zupełnym braku wiedzy elektrycznej.
Brak szczegółowych przepisów szkodzi też polskiej sieci elektroenergetycznej. Jak wyjaśnia dr inż. Modzelewski, masowe podłączanie instalacji o najróżniejszych parametrach powoduje bowiem wzrost napięcia w sieciach. Zmiany w prawie mają zwiększyć bezpieczeństwo zarówno sieci, jak i prosumentów.
Rozporządzenie Ministerstwa Klimatu w sprawie fotowoltaiki. Co się zmieni?
Rozporządzenie ministra klimatu i środowiska zawiera ujednolicone wymogi, jaką będą musiały spełniać nowe instalacje fotowoltaiczne, a także nowe zasady przyłączania instalacji do sieci. Nie wchodząc w szczegółowe kwestie techniczne, planowane zmiany można podsumować następująco:
- każda instalacja będzie musiała mieć 5 poziomów zabezpieczeń (określonych w rozporządzeniu),
- każda instalacja będzie musiała spełniać odpowiednie wymogi techniczne w zakresie wydajności pracy,
- montażem fotowoltaiki będą mogli zajmować się tylko fachowcy posiadający odpowiednie kwalifikacje,
- dwa ważne dokumenty (zgłoszenie przyłączenia mikroinstalacji i wniosek o wydanie warunków przyłączenia mikroinstalacji) zostaną połączone w jeden i uproszczone, co ma uprościć biurokrację.
Rozporządzenie miało być gotowe na początku 2020 r., jednak prace nad nim wciąż trwają. Wejdzie ono w życie po 14 dniach od daty ogłoszenia.
Zdaniem cytowanego eksperta firmy N Energia zmiany proponowane przez Ministerstwo Klimatu idą w dobrym kierunku.
– Projekt ten profesjonalizuje i cywilizuje polski rynek PV i dostosowuje wymagania do dyrektyw sieciowych Komisji Europejskiej. Jest bardzo pożyteczny tak dla prosumentów, jak i dla uczciwych oraz profesjonalnych firm świadczących usługi instalacji fotowoltaiki. Utrudnia jednak skutecznie funkcjonowanie tym nieuczciwym i nieprofesjonalnym – podsumowuje dr inż. Modzelewski.
Zobacz: 11 popularnych mitów na temat fotowoltaiki. Ile jest w nich prawdy?
