Drzewa i krzewy iglaste: jak je uprawiać. Poradnik

Joanna Turakiewicz, Paweł Mrowiński, Ośrodek Edukacji Przyrodniczo-Leśnej w Jeziorach Wysokich
Krzewy iglasteIglaki zdobią okolice domu przez cały rok
Krzewy iglasteIglaki zdobią okolice domu przez cały rok (jmt)
W naszych ogrodach uprawiać możemy dziesiątki różnych iglaków, również egzotycznych. Każdy gatunek ma jednak specyficzne wymagania, które warto wcześniej poznać.

Myśląc o różnych gatunkach liściastych, zdajemy sobie sprawę z tego, że każdy wymaga całkowicie odmiennych warunków: glebowych, nawożenia, stanowiska. Rośliny iglaste jesteśmy bardziej skłonni pakować do jednego worka i klasyfikować jako odporne i lubiące kwaśną ziemię.

– Choć to duże uproszczenie, spotykam się z jeszcze większym, a mianowicie z nazywaniem drzew iglastych „choinkami" – śmieje się Paweł Mrowiński, leśnik z wykształcenia i zawodu oraz hodowca drzew iglastych z zamiłowania – Co do ogólnej zasady, drzewa iglaste są mniej wymagające niż liściaste i generalnie lubią gleby kwaśne. Ale żeby z sukcesem je uprawiać, trzeba poznać indywidualne zapotrzebowania i predyspozycje każdego z nich.

Zobacz równieżJak mieć oryginalne iglaki w ogrodzie (zobacz zdjęcia) 

Wybieramy najlepsze miejsce dla iglaka

Zaczynając więc od podstaw, przyjrzyjmy się stanowisku, na jakim rosnąć będzie nasze drzewko. Niektóre z nich lubią półcień, inne lepiej się czują w pełnym słońcu albo w ogóle w cieniu. Na stanowisku słonecznym z powodzeniem posadzimy sosny i jałowce. Wybór będzie spory, bo samych sosen na świecie sklasyfikowano ponad 100 gatunków, choć naturalnie w Polsce występują tylko trzy, doskonale radzące sobie na uboższych, suchych glebach: – Sosny są wspaniałymi drzewami. Kiedyś szpital na gruźlicę pod Łodzią został zbudowany w lesie sosnowym właśnie ze względu na to, że fitoncydy, które wydzielają sosny, zwalczają prątki gruźlicy i mają dobroczynny wpływ na zdrowie człowieka – wyjaśnia P. Mrowiński. – Do sosen należy też rekord długowieczności wśród drzew: żyje w Ameryce Północnej, a dokładniej w Arizonie, egzemplarz sosny ościstej, który liczy sobie 4700 lat!

Są i takie iglaki, które lubią cień w młodości, ale już kilkuletnie lepiej rosną w słońcu. Sadzimy je więc za jakąś niską przeszkodą, a kiedy już urosną, same wyciągną gałązki ku słońcu. Przykładem takiej rośliny jest choćby cis albo mało w Polsce znana sośnica japońska. Wart uwagi jest cis – drzewo niegdyś pospolite, a teraz niemal całkiem wyniszczone, zagrożone wyginięciem i z tego powodu w naszym kraju chronione.

W Ośrodku Edukacji Przyrodniczo-Leśnej w Jeziorach Wysokich, którego kierownikiem jest Paweł Mrowiński, rośnie kilkadziesiąt gatunków samych tylko drzew i krzewów iglastych. Uzupełniają je liściaste: dęby, kasztany, różaneczniki. Każde z nich dostało troskliwie dobrane stanowisko, choć ich opiekun zdaje sobie sprawę z tego, że nie wszystkim może zapewnić optymalne warunki: – Cypryśnik błotny, jak nazwa mówi musi rosnąć w błocie. W odpowiednich warunkach przyrasta około metra rocznie – relacjonuje nasz rozmówca. –  U mnie ma zbyt sucho, stąd jego wysokość – chyba ze dwa metry, choć rośnie tu już kilkanaście lat i jest regularnie podlewany.

Na bardziej zasobnych w wilgoć stanowiskach posadzimy też świerki, wspomnianą już sośnicę japońską, która nie lubi przesuszania gleby, a także zrzucającą na zimę igiełki metasekwoję. Ta ostatnia woli też półcień, w młodości szczególnie. Potrzebuje również bardzo żyznej, przepuszczalnej gleby, utrzymującej wilgoć. Podobne wymagania ma głowocis pospolity: – Proszę zauważyć, że posadziłem go w taki sposób, by od południa był osłonięty, mimo poważnej konkurencji do wody ze strony starego dębu – tłumaczy P. Mrowiński. – On nie potrzebuje dużo światła, za to trzeba go podlewać co jakiś czas, aż się porządnie ukorzeni. A to może trwać nawet przeszło dziesięć lat. Podlewanie i nawożenie.

Do ogrodu polecamy:Iglaki z ozdobnymi szyszkami 

Trzeba pamiętać o tym, że im mniej wody dostanie drzewko w poszczególnych latach, tym w tych latach będzie słabsze. Tym łatwiej w czasie zimy będzie przemarzało i słabiej się rozwijało w następnym roku, bo sporo czasu i sił przeznaczy na regenerację, a dopiero później na rozwój.
Jak długo podlewamy drzewka i krzewy? Praktycznie do samych przymrozków: – To nie jest prawda, że jak będziemy drzewka podlewać, to one zaczną rosnąć i zimą zmarzną – objaśnia nasz rozmówca. – Nie, im dłużej się podlewa roślinę, tym ona lepiej przygotuje się do zimy, wzmocni się, łatwiej uodporni na mróz. To długość dnia reguluje czy jest pobudzona do wzrostu czy nie. I sama dokładnie wie, kiedy ten dzień się wydłuża, a kiedy skraca.

Dlatego, jeśli rośliny potrzebują wody, powinniśmy im jej dostarczyć pod dostatkiem. To, jak dobrze drzewo jest przygotowane do zimy poznamy po wykształconych silnych pączkach, z których w przyszłym roku rozwiną się nowe gałązki. Jeśli pączek jest silny, gruby, to wiemy, że drzewko jest dobrze przygotowane do zimy: – W tej chwili (druga połowa września – przyp. red.) wegetacja już ustała. Jak raz w tygodniu rozstawię tu zraszacz na dwie godziny, to wystarczy. W czerwcu i lipcu w okresie intensywnego wzrostu bywa, że podlewanie przyda się i raz na dwa dni –  wylicza P. Mrowiński.
–  Ale też nie ma co z tym przesadzać, bo raz, że są to koszty, a dwa... Ja na przykład nie chcę przyzwyczajać tych moich iglaków do zbyt częstego podlewania. Zmuszam je, by szukały wody, sięgały korzeniami coraz głębiej.

Przesuszone drzewko potrafi zrzucić igiełki. Jeśli stanie się to wcześniej w przypadku gatunków i tak zrzucających igły na zimę, jak metasekwoja, cypryśnik, czy modrzew nie jest to bardzo niepokojące. Gorzej, jeśli stanie się tak z egzemplarzem gatunku, który generalnie na zimę igły zatrzymuje. Takie drzewko może nie przetrwać.

Kolejnym ważnym, a wręcz koniecznym zabiegiem jest nawożenie. Najlepiej nadają się do tego nawozy organiczne, jak kompost czy obornik. Nawożenie nawozem naturalnym możemy rozpocząć już w lutym, podsypując go szczególnie wokół młodych drzewek. Jego użycie nie niesie z sobą ryzyka, jakie jest związane z bardziej skoncentrowanymi nawozami sztucznymi, że pobudzi drzewko do życia w najmniej odpowiednim momencie, kiedy na dworze panuje jeszcze mróz. W odżywkach musimy dostarczać roślinom magnez, który w chlorofilu pełni tę samą funkcję, co w krwi żelazo. Ważny jest też azot, odpowiadający za wzrost. Unikamy nawozów wapiennych, bo większość iglaków lubi glebę kwaśną. Choć i od tej reguły są wyjątki, bo np. modrzewnik chiński woli podłoże wapienne, zasadowe.

Rozmnażanie i przesadzanie

Wiele gatunków iglaków udaje się łatwo rozmnażać przez ukorzenienie jednorocznych gałązek. Najłatwiej ukorzeniają się w ten sposób jałowce, żywotniki, cypryśniki. Z kolei sosny i świerki lepiej szczepić lub rozmnażać z nasion. Jako podkład do szczepionki zastosujemy sadzonkę blisko spokrewnioną, czyli np. jedną sosnę trzyigłową zaszczepimy na innej sośnie ale również trzyigłowej. Piękną sosnę himalajską zaszczepimy np. na sośnie lamberta – obie są pięcioigłowe i blisko spokrewnione genetycznie. Szczepki wymagają utrzymania odpowiednio wysokiej wilgotności powietrza, dlatego w początkowym okresie należy umieścić je nawet w minitunelu, który ułatwi utrzymanie odpowiednich warunków i nawilżać za pomocą spryskiwacza.

Próbując rozmnażać iglaki z nasion, pamiętajmy, że wszystkie gatunki są wrażliwe na zakażenia chorobami zgorzelowymi, dlatego nasiona, a także gleba, wymagają zaprawienia środkami chemicznymi niszczącymi choroby zgorzelowe.

Cenna wiedzaJak zwalczać choroby tui, które powodują brązowienie żywotnika 

Odpowiednią porą do sadzenia iglaków jest wiosna lub przełom września i października, kiedy rośliny w zasadzie skończyły wegetację, a jeszcze będą miały wystarczająco dużo czasu do przymrozków, by się odpowiednio ukorzenić. Potrzebują na to ok. 6 do 8 tygodni. W tych rejonach kraju, gdzie zima zaczyna się wcześniej przyspieszamy sadzenie.

Przesadzając drzewko większe, rosnące już w ogrodzie, po pierwsze staramy się wykopać je z bryłą korzeniową szerokości równej koronie, po drugie zaś, zanim przesadzimy na stałe miejsce, przez rok warto podhodować je w donicy, co ułatwi utrzymanie stałej wilgotności – takie drzewko należy regularnie podlewać i dodatkowo zasilać dolistnie. Na zimę donicę dobrze jest zadołować w ziemi i przysypać grubą warstwą liści, która ochroni korzenie przed mrozem.

Gatunki iglaste rodzime i egzotyczne

W Polsce 70% lasów tworzą sosny i te gatunki powinny się doskonale udać we wszystkich rejonach kraju, podobnie jak świerki, ale też modrzew, jałowce, cisy. Gatunki rodzime lubią gleby raczej przepuszczalne, ale żyzne z dużą zawartością humusu. Choć niektóre gatunki preferują glinę. Wszystkie potrzebują też odpowiedniego nawodnienia, a więc albo dużej ilości opadów albo podsiąkania wód gruntowych od spodu. Dotyczy to przede wszystkim odmian górskich, jak kosówka, które w naturalnych warunkach na ogół mają w swoich środowiskach niewiele miejsca na rozwinięcie systemu korzeniowego, ale mogą za to liczyć na częstsze opady, dzięki czemu wilgoć czerpią z powietrza.

Wybierając gatunki egzotyczne, trzeba pamiętać, że nie w każdym miejscu uprawa się uda: – Nie chodzi nawet o łagodny klimat, co raczej długość okresu wegetacyjnego. W Polsce najlepsze warunki pod tym względem panują na zachodzie – od Szczecina po Dolny Śląsk, gdzie przymrozki zaczynają się stosunkowo najpóźniej i ustępują najszybciej – mówi P. Mrowiński.
– W takich warunkach rośliny egzotyczne mają większe szanse na przygotowanie się do zimy. Ten sam gatunek, np. najpotężniejsze drzewo świata, czyli mamutowiec olbrzymi na zachodzie będzie rósł mimo spadków temperatury sięgających –20°C, podczas gdy np. w Łodzi, w podobnych temperaturach się nie uda. Ale tam przymrozki zaczną się szybciej i będą trzymać nawet parę miesięcy dłużej.

Warto przeczytaćIglaki w ogrodzie – ochrona iglaków przed śniegiem 

Uprawia się też w naszym klimacie odmiany egzotyczne ze wschodu i one przeważnie się tu udają, choć nie zawsze. Przykładem jest sosna limba syberyjska, na wschodzie nazywana cedrem syberyjskim, która w warunkach naturalnych rośnie na wiecznej zmarzlinie: – Wydawałoby się, że w łagodniejszym klimacie będzie miała lepsze warunki wzrostu, zwłaszcza, że rośnie u nas jej kuzynka, limba europejska. – opowiada kierownik ośrodka. – Efekty uprawy jednak wcale nie są porywające.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomorskie Targi Mieszkaniowe "Dom Mieszkanie Wnętrze" w Gdyni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom