Dom Jalu Kurka przeniesiony przez GDDKiA
Piękny drewniany dom Jalu Kurka, urodzonego w 1904 r. prozaika i poety, stanął we wsi Naprawa w woj. małopolskim pod koniec lat 50. ubiegłego wieku. Pisarz wraz z żoną zbudował go w stylu zakopiańskim: ze spadzistym dachem, na wysokiej kamiennej podmurówce, z charakterystycznymi elementami dekoracyjnymi z drewna. Miejsce nie było przypadkowe: w tej samej lokalizacji jeszcze w XIX w. stała chałupa matki Kurka. Autor czuł się mocno związany z wsią i całą okolicą, które opisał po latach w swojej najbardziej znanej powieści obyczajowej „Grypa szaleje w Naprawie”.
Po latach okazało się jednak, że wyjątkowy obiekt stoi na trasie planowanej drogi S7 Lubień – Rabka Zdrój. To część ważnej drogi ekspresowej S7 sięgającej aż do Gdańska. Tuż obok domu literata znalazł się wylot tunelu pod wzniesieniem Luboń Mały. Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, budynek postanowiono ocalić przed zniszczeniem.
Dom został wykupiony przez GDDKiA. Ma wartość kulturową, więc naturalna decyzja była taka, że warto go zachować – czytamy na gov.pl.

Rozbiórka i odbudowa w nowym miejscu
W sprawie przeniesienia domu Jalu Kurka GDDKiA współpracowała z wójtem gminy Jordanów. Podpisano porozumienie oraz umowę darowizny. GDDKiA wzięła na siebie wszystkie koszty związane z przeniesieniem obiektu. Budynek został całkowicie rozebrany, a odpowiednio opisane części spoczęły w magazynie. Następnie, po konserwacji elementów, dom zostanie odbudowany w nowym miejscu, które wskazał samorząd – również na terenie miejscowości Naprawa, obok pływalni. Jak podaje GDDKiA, odbudowa budynku rozpocznie się, gdy pozwolą na to warunki atmosferyczne.
Jaka przyszłość czeka budynek? Samorząd poinformował, iż powstanie tu biblioteka oraz miejsce pamięci Jalu Kurka. Część obiektu zostanie też przeznaczona pod działalność kulturalną. Być może uda się w ten sposób przybliżyć Polakom postać nieco zapomnianego autora.
Kim był Jalu Kurek?
Jalu Kurek (1904–1983) był poetą, prozaikiem, dziennikarzem i tłumaczem. Zadebiutował w 1925 r. tomikiem poezji pt. „Upały”. Dziś pamięta się go głównie jako jednego z członków grupy poetyckiej zwanej Awangardą Krakowską, której hasło brzmiało „minimum słów, maksimum treści”. Pisał też jednak popularne powieści, eseje, recenzje i reportaże. Jego niezwykłe imię, Jalu, było przezwiskiem nadanym w dzieciństwie przez brata, które pisarz tak polubił, że po latach oficjalnie zmienił swoje pierwotne imię (Franciszek) na Jalu.

Prywatnie Kurek był miłośnikiem Beskidów i Tatr, którym poświęcił w swojej twórczości wiele miejsca. Napisał o nich m.in.:
Wydaje mi się, a nawet jestem pewien, że Tatry są jedynym miejscem na kuli ziemskiej, gdzie mamy do czynienia z osobistą aktywną interwencją boską.
Krajobraz górski pisarz traktował jako coś niezwykle cennego, wymagającego ochrony, dlatego angażował się m.in. w działalność ekologiczną. Uprawiał też w Tatrach narciarstwo, w tym skoki narciarskie. O swojej miłości do gór napisał kiedyś: „Kto w górach cierpiał i był szczęśliwy, ten z nimi się nie rozłączy”.
Przesuwanie budynków to nie czary, to rzeczywistość. Zobacz ...
Gdy nie chodził po górach i nie pisał, Jalu Kurek zajmował się m.in. kolarstwem i malowaniem obrazów. Fascynował go także teatr i wciąż nowe w tamtych czasach medium – film. Poświęcał też czas życiu rodzinnemu – w drewnianym domu w Naprawie, z dwójką dzieci i żoną, Hanną Ablewicz-Kurek, także literatką, o której napisał:
Żona moja mała, malutka,
ciepła od uśmiechu,
smagła od kasztanowych włosów.
Most,
którym przechodzę do astronomii
oraz do rzeczy zwyczajnych.
