Dom przepłynął zatokę. Para z Kanady dokonała niezwykłej przeprowadzki, by nie stracić ukochanego budynku

Przemysław Zańko-Gulczyński
Transport domów, w Europie spotykany stosunkowo rzadko, jest całkiem popularny m.in. w Stanach Zjednoczonych.Licencja zdjęcia: https://creativecommons.org/licenses/by/2.0/
Transport domów, w Europie spotykany stosunkowo rzadko, jest całkiem popularny m.in. w Stanach Zjednoczonych.Licencja zdjęcia: https://creativecommons.org/licenses/by/2.0/ Flickr.com/Carl Wycoff/CC BY 2.0/ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE/bez zmian
Dom, który z jednej strony oferuje widok na falującą wodę, a z drugiej na malownicze góry, brzmi dla wielu jak spełnienie marzeń. Tak samo uznała pewna para z Kanady, która postanowiła przenieść swój budynek na drugą stronę zatoki, by uchronić go przed rozbiórką. Zobaczcie, jak tego dokonali.

Dom nad zatoką uniknął rozbiórki dzięki pomysłowości właścicieli

Danielle i Kirk Penney z Kanady mogą się uważać za szczęściarzy – udało im się zamieszkać w pięknym domu nad Zatoką Świętego Wawrzyńca. Idyllę przerwała jednak informacja od właściciela działki, że para musi się przeprowadzić. Jak informuje kanał Newsflash na YouTube, właściciel uznał bowiem, że dom zostanie wyburzony, a na jego miejsce powstanie jakiś bardziej opłacalny obiekt.

Para bardzo nie chciała rozstawać się z ukochanym budynkiem. Po namyśle Danielle i Kirk zdecydowali się więc, że przeniosą go w inne miejsce, na własną działkę po drugiej stronie zatoki. Pojawił się jednak problem. Przewiezienie budynku w całości po drogach, przy wykorzystaniu specjalnej ciężarówki, nie wchodziło w grę, ponieważ wysoki dom pozrywałby po drodze linie energetyczne. Pozostało więc tylko jedno rozwiązanie: transport po wodzie.

Pływający dom, czyli w tym szaleństwie jest metoda

Cały proces przeprowadzki rozpoczęto od kompletnego opróżnienia budynku z mebli i sprzętów. Następnie z domu zdarto ocieplenie i inne zbędne elementy, pozostawiając tylko samą konstrukcję.

– Dom został załadowany na wielką stalową przyczepę i umocowany. Przetransportowano go w pobliże brzegu i zamontowano pod budynkiem plastikowe beczki, dzięki którym miał się unosić na wodzie – wyjaśnia na Facebooku Keith Goodyear, znajomy Penney'ów.

Na fale zatoki budynek zepchnęła koparka. Następnie motorówki, których użyczyli sąsiedzi pary, zaczęły za pomocą lin holować budynek na drugą stronę zatoki Bay of Islands. Wszystko szło sprawnie, dopóki jedna z łodzi nie doznała problemów z silnikiem – dom zaczął wówczas nabierać wody i niebezpiecznie się zanurzać.

Na szczęście wadliwą motorówkę szybko zastąpiła inna i budynek udało się szczęśliwie przetransportować na drugi brzeg.

– Po drugiej stronie inna koparka zaczęła ciągnąć dom ku sobie, a jednocześnie motorówki go popychały, aż budynek znalazł się na suchym lądzie – relacjonuje Goodyear. – Potem dwie koparki wciągnęły dom do góry, na docelowe miejsce.

Jak czytamy na Facebooku, cała przeprowadzka trwała zaledwie 5 godzin. Następnie szczęśliwi właściciele mogli już wywiercić w podłodze otwory, przez które wypłynie woda i zacząć suszyć budynek za pomocą rozgrzanego piecyka na drewno oraz dmuchaw. Teraz Penney'owie mogą cieszyć się ukochanym domem w zupełnie nowej i równie malowniczej lokalizacji – na wzgórzu nad lśniącą w słońcu zatoką.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najem krótkoterminowy - czy zmienią się zasady?

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na regiodom.pl RegioDom