Domy prefabrykowane robią na przykład furorę w Niemczech. A co ciekawe, to w tym kraju największa liczba domów energooszczędnych budowanych pod klucz pochodzi z fabryki z Bielska Podlaskiego, należącej do firmy Budimex Danwood .
Polecamy: Baza projektów domów
Polacy coraz częściej doceniają zalety domów energooszczędnych
Zwolennicy prefabrykowanych domów energooszczędnych najczęściej wymieniają kilka ich zalet:
- przyjazny mikroklimat,
- niskie koszty ogrzewania,
- szybki czas budowy domu – dom może być gotowy do zamieszkania w ciągu 2–3 miesięcy od rozpoczęcia prac.
Obecnie koszty ogrzewania ciągle rosną. Dlatego energooszczędność domu z prefabrykatów jest jego dodatkowym atutem. Wykorzystując pompy ciepła, ogrzewanie domu o powierzchni 150 m2 kosztuje rocznie mniej niż ogrzanie mieszkania w bloku o powierzchni około 50 m2.
Warto wiedzieć: Pompa ciepła i czas zwrotu takiej inwestycji
Proces budowy domu prefabrykowanego ma krótszy czas realizacjiw porównaniu z budową domu w technologii tradycyjnej (murowanej). Różnic czasowych nie ma na etapie przygotować – tyle samo czasu zajmuje uzyskanie pozwolenia na budowę. Jednak sama budowa domu pod klucz trwa od dwóch do trzech miesięcy. A jeśli zdecydujemy się na samodzielne wykończenie (dom w tzw. stanie deweloperskim), wówczas po 4–6 tygodniach ekipa opuszcza plac budowy i przekazuje nam dom.

Budownictwo energooszczędne to nie nowość w Polsce
Pierwsze domy energooszczędne powstały już w latach 90-tych. Do tej pory temat nie był zbyt popularny. Dlaczego? W dużej mierze to przez ciążące na domach prefabrykowanych złe opinie dotyczące budownictwa w stylu kanadyjskim właśnie z początku lat 90-tych ubiegłego stulecia.
– Dwadzieścia lat temu jak grzyby po deszczu powstawały w Polsce rodzinne firmy budujące tzw. kanadyjczyki – mówi Jarosław Borowski, pełnomocnik Zarządu ds. Zarządzania Jakością z firmy Budimex Danwood. – Bardzo często zakładane one były przez osoby, które wcześniej pracowały w USA lub Kanadzie przy wznoszeniu właśnie takich domów. Niestety, to co w tych krajach było normą, u nas wchodziło dopiero na rynek. W Polsce nie było odpowiednio przygotowanego drewna konstrukcyjnego, materiałów i przede wszystkim fachowców. Do budowy domów energooszczędnych wykorzystywano tych samych materiałów co przy domach budowanych tradycyjnie – opowiada.
– W konsekwencji doszło do tego, że wiele domów trzeba było rozbierać. W wyniku wadliwego wykonania stanowiły one zagrożenie dla mieszkańców. To było przyczyną powstania złej opinii o domach szkieletowych i twierdzenia, że nie nadają się one do polskiego klimatu. – Wiemy jednak, że to tylko wymówka. Wtedy nikt nie chciał się przyznać do fuszerki przy budowie tego typu domów – mówi Jarosław Borowski.
Stereotyp „kartonowego domu" istnieje w świadomości wielu Polaków do dzisiaj. Dlatego firmy budowlane wykonujące domy prefabrykowane postawiły na rynki zagraniczne.
– Pierwszy dom w Niemczech zbudowaliśmy w 1996 roku – mówi Borowski. Obecnie jesteśmy największym w Niemczech budowniczym domów energooszczędnych pod klucz. Co dziesiąty dom tam budowany pochodzi z fabryki z Bielska Podlaskiego i jest montowany przez pracowników naszej firmy.
W Polsce również rośnie liczba domów energooszczędnych. Na wybór technologii prefabrykowanej decydują się najczęściej osoby, które wracają do Polski z zagranicy i znają zalety tej technologii.
– W ciągu ostatnich trzech lat liczba montaży domów energooszczędnych na rynku polskim zwiększyła się z 30 do 50 budynków – mówi J. Borowski.
Dowiedz się więcej o: Programie dopłat do mieszkań i domów energooszczędnych
