Projekt domu stworzyła pracownia architektoniczna MUS Architects z Katowic, założona przez duet śląskich projektantów, absolwentów Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej Annę Porębską i Adama Zwierzyńskiego. Pracownia była wielokrotnie nagradzana w krajowych i międzynarodowych konkursach architektonicznych.
- Nasze projekty cechuje funkcjonalność i pomysłowość - podkreślają architekci z MUS Architects.
Wał zasłaniał piękny widok na jezioro
Tłumaczą, że tworząc projekt domu jednorodzinnego w Zarzeczu musieli zmierzyć się z tym, że stosunkowo niewielka działka położona jest w pięknym miejscu - z widokami na góry oraz w bezpośredniej bliskości wody (około 100 metrów do linii brzegowej Jeziora Żywieckiego). Niestety, zbiornik wodny otoczony jest dość wysokim wałem ziemnym, więc działka nie ma bezpośredniego widoku na jezioro. Dlatego jednym z kluczowych założeń projektowych była chęć rozwiązania tego problemu.
- Projektując ten dom chcieliśmy uzyskać widok na jezioro, bo to ewidentny atut tego miejsca. Oczywistym stało się, że tradycyjny, horyzontalny układ domu z parterem lub dwoma kondygnacjami nie sprawdzi się. Chcieliśmy więc ten układ - część dzienną, nocną i wejściową jakoś spiętrzyć na osi pionowej, a także przenieść część dzienną, będącej zwykle na parterze, do góry, żeby była możliwość korzystania z największego atutu, czyli widoku na jezioro - tłumaczy Adam Zwierzyński z MUS Architects.
Trzykondygnacyjna budowla jak peryskop
Architekci postanowili więc stworzyć dom, dzięki któremu będzie można spojrzeć ponad przeszkodą, jaką jest wał ziemny stojący między terenem opracowania a widokiem. Naturalną koleją rzeczy nawiązali do narzędzia, jakim jest peryskop.
- To przyrząd optyczny służący do obserwacji przedmiotów znajdujących się poza polem widzenia obserwatora lub zakrytych przeszkodami, zaś zaprojektowany przez nas dom jest architektoniczną interpretacją funkcji i formy peryskopu - podkreślają architekci z MUS Architects.
Na parterze znalazła się strefa wejściowa z holem, garażem dwustanowiskowym oraz strefą spa posiadająca bezpośrednie wyjście na ogród w części zachodniej działki. Na pierwszym piętrze mieści się cała część nocna – pokoje oraz łazienka. Na najwyższej kondygnacji znajduje się z kolei salon z jadalnią oraz kuchnia, a także mała toaleta.
- Cześć dzienna położona jest w całości powyżej wału, dzięki czemu uzyskaliśmy szeroki panoramiczny widok na zbiornik wodny. Dzięki zastosowaniu cienko profilowego systemu stolarki okiennej możemy niemalże całkowicie otworzyć się na widok zacierając barierę miedzy wnętrzem a zewnętrzem - wyjaśniają architekci.
Co ciekawe, z boku bryły mieści się wydzielona klatka schodowa łącząca wszystkie kondygnacje. Dodatkowo w garażu zlokalizowano niewielki towarowy dźwig umożliwiający transport zakupów i towarów bezpośrednio do kuchni.
- Projektowana przestrzeń umożliwia rekreację i podziwianie okolicy na wielu poziomach – z tarasów przy pokojach w części prywatnej, a także, – co stanowi największy walor uzyskany w wyniku procesu projektowego, z dużej części dziennej podniesionej ponad linię wału otaczającego jezioro - podkreślają katowiccy architekci.
Kosmiczny obiekt nad jeziorem budzi emocje
Budynek na brzegu jeziora budzi ogromne zainteresowanie wśród mieszkańców i turystów. Jednym się podoba, innym wręcz przeciwnie. Jedni zachwalają pomysłowość, inni piętnują ekstrawagancję. W mediach społecznościowych pojawiły się już wpisy, że kosmiczny dom nad jeziorem szpeci krajobraz, dominuje nad otoczeniem, przytłacza swoją bryłą. Niektórzy internauci nie przebierają w słowach. Architekci zdają sobie sprawę, że obiekt może wywołać kontrowersje.
- Projektując ten budynek, wiedzieliśmy, że będzie budził emocje. Zazwyczaj tak jest z nowoczesną, syntetyczną architekturą, że jednym się podoba, a innym nie - mówi Adam Zwierzyński.
Dodaje, że jako projektanci nie mogą zrobić czegoś, co zadowoli wszystkich, ale swoim projektem próbowali - zgodnie z przepisami - rozwiązać zadanie, jakie przed nimi postawiono, czyli nie tylko stworzyć budynek do mieszkania, ale także uzyskać widok na jezioro. To się udało, a nie jest ich rolą ustosunkowanie się do tego, że budynek kontrastuje z otoczeniem.
- Staramy się podchodzić do tematu indywidualnie, szukać kreatywnych rozwiązań, reagować na otoczenie, choć czasami może to być reakcja kontrowersyjna. Budynki, które projektujemy, zazwyczaj wchodzą w mocną interakcję z topografią, tworzą jakieś scenariusze z otoczeniem dzięki temu można je analizować na wielu poziomach. Jednym to się podoba, innym nie - stwierdził Adam Zwierzyński.
