Oba futrzaki – zając i królik – biegną z prędkością nawet 65 kilometrów na godzinę. Tyle, że zając ma niejako ustalony tor. Natomiast królik kica, skacze, kręci się dokoła i zanim dotrze do celu mija sporo czasu. Tak już królik ma w naturze. Dlatego zwyczajowo przyjęło się, że to zając rozdaje w niedzielny wielkanocny poranek słodycze i upominki dla dzieci. On bowiem szybciej pokona trasę, by dotrzeć do celu. W wieli krajach wielkanocny zajączek zostawia upominki w koszyczkach, które dzieci kładą w sobotni wieczór w ogrodzie, ewentualnie w domu.
Niektórzy mylą zająca z królikiem. Tymczasem łatwo na pierwszy rzut oka rozróżnić te zwierzęta. Zając jest większy od królika, ma dłuższe uszy i nogi.
Dlaczego to zając jest symbolem Wielkanocy?
Bo to symbol płodności, odradzania się i witalności, a właśnie z nimi kojarzone są święta wielkanocne. Mówi się, że w czasach starogermańskich bogini wiosny, Ostara, pojawiała się w towarzystwie zajęcy. W kościele katolickim stroni się jednak od wykorzystania tego zwierzątka jako symbol nadchodzących świąt. Według religii zając jest symbolem pogańskim, nie mającym nic wspólnego z wiarą.
