Pan Jarek wspólnie z żoną postanowił, że zbudują dom. Działkę o wartości 100 tys. złotych już mają, pieniądze na resztę chcieli pożyczyć w banku pod zastaw przyszłej nieruchomości. – Na stronach internetowych banków są wirtualne kalkulatory kredytowe. Po zsumowaniu zarobków moich i żony wyszło nam, że możemy się starać o 400 tys. złotych pożyczki. W sam raz na budowę domu – opowiada pan Jarek mieszkający w Opolu.
Reklama kredytu hipotecznego to jedno, a rzeczywistość – drugie
Po wizytach w kolejnych bankach zamiast ofert z gotowymi do podpisania umowami naszemu czytelnikowi przybywało jedynie siwych włosów na głowie. Pan Jarek dowiedział się m.in., że kredyt może dostać maksymalnie na 25 lat, a nie na 30 lat, jak planował.
Bo w momencie, kiedy skończy go spłacać, może mieć maksymalnie sześćdziesiątkę. I nie ma znaczenia, że rząd właśnie wydłużył wiek emerytalny do 67 lat.