Gazu do domu nie podłączysz? Polska Spółka Gazownictwa ma kłopoty
W styczniu 2022 r. Polska Spółka Gazownictwa ogłosiła, że nie będzie już podpisywać z nowymi klientami umów o przyłączenie budynku do krajowej sieci gazowej. Przyczyną jest brak pieniędzy – środki spółki przewidziane na budowę nowych przyłączy w latach 2022–2023 już się wyczerpały. Chodzi o kwotę blisko 2 mld zł. Kłopoty finansowe wynikają m.in. z bardzo wysokich cen gazu w Europie, który musi kupować PSG, by mieć co dostarczać klientom.
Jak pisze Wnp.pl, PSG będzie realizować tylko już zawarte umowy na budowę przyłączy w tym okresie. W 2022 r. powstanie ponad 89 tys. przyłączy, zaś w 2023 r. – ponad 45 tys. Osoby, które rozpoczną w tym roku budowę domu i zechcą podłączyć gaz, usłyszą odmowę. Tak będzie do czasu znalezienia dodatkowych funduszy przez PSG.
– Jeżeli zostaną dla nas uruchomione dodatkowe środki, to będziemy przyłączać do sieci kolejnych klientów, już ponad limit 2 mld zł, który wynika z zawartych umów – zapewnia cytowany przez Wnp.pl Jakub Kowalski, członek zarządu ds. operacyjnych spółki.
Budowa domu napotka problemy
Kłopoty będą mieli przede wszystkim inwestorzy indywidualni budujący domy. Trudna sytuacja PSG wpłynie też na deweloperów stawiających osiedla domów jednorodzinnych. Skalę problemu dobrze obrazują dane Polskiego Związku Firm Deweloperskich. Jak podaje PZFD, tylko od stycznia do czerwca 2021 r. zbudowano w Polsce 52,5 tys. domów, z czego 20 proc. wznieśli deweloperzy. Widać więc, że problem dotyczący przyłączy gazowych odczuje duża grupa osób.
– Warto dodać, że niektóre urzędy niesłusznie weryfikują na etapie pozwolenia na budowę uzyskanie warunków przyłączenia sieci, a dodatkowo wymagają zawarcia przyłączy w projekcie budowlanym. W tym świetle odmowa wydawania przyłączy gazowych jeszcze bardziej wydłuży proces inwestycyjny – wyjaśniają eksperci PZFD.
Ucierpi program „Czyste Powietrze”?
Brak środków na nowe przyłącza gazowe to złe wieści również dla osób planujących termomodernizację ze wsparciem z programu „Czyste Powietrze”. Jak podaje Polski Alarm Smogowy, w ramach ogólnopolskiej akcji wymiany pieców na bardziej ekologiczne znaczna część „kopciuchów” jest wymieniana na kotły gazowe. Teraz jednak będzie to niemożliwe, bo nie uda się przyłączyć budynku do sieci.
– Gaz obecnie ma największy udział (ponad 44 proc.) we wnioskowanych źródłach ciepła w ramach programu „Czyste Powietrze”, stąd NFOŚiGW nie wyobraża sobie programu bez finansowego wspierania dla gazowych źródeł ciepła. Jednocześnie (...) podłączenia są wstrzymane i to może spowodować zahamowanie programu – mówi w rozmowie z portalem Wysokienapiecie.pl wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Paweł Mirowski.
PSG pracuje nad rozwiązaniem problemu
Kłopoty z przyłączami gazowymi poruszyły zarówno opinię publiczną, jak i lokalne władze oraz rozmaite instytucje. Jak pisze „Dziennik Gazeta Prawna”, o pilne dofinansowanie PSG zaapelował do premiera Śląski Związek Gmin i Powiatów. Do jak najszybszych działań naprawczych nawołują także NFOŚiGW, PZFD i Polski Alarm Smogowy. Obecnie trwają rozmowy mające na celu rozwiązanie problemu, a głos w sprawie zabrał Jacek Sasin.
– Musieliśmy chwilowo wstrzymać inwestycje, również te inwestycje, które są tak oczekiwane przez Polaków jak gazyfikacja – tłumaczył cytowany przez Wysokienapiecie.pl wicepremier. – Musieliśmy wstrzymać te inwestycje po to, by zapewnić płynność PGNiG-owi, [który jest spółką-matką PSG – przyp. red.] (…).
Jak wyjaśnił Sasin, po wejściu w życie ustawy chroniącej odbiorców paliw gazowych problem powinien zostać rozwiązany. PSG będzie mogło bowiem otrzymać dodatkowe środki na budowę przyłączy z pożyczek zaciąganych przez PGNiG.
