Spis treści
Czy uzyskasz odszkodowanie, gdy zatrujesz się grzybami? Sprawdź, jaką ochronę zapewnia standardowa polisa na życie
Jesień to idealny moment na grzybobranie. Dlatego wiele osób wyrusza do lasu po te smakołyki. Niestety co roku zdarzają się przypadki omyłkowego spożycia niejadalnych owocników. Szacuje się, że jest to ok. 20-50 osób. Zatrucie grzybami może przytrafić się każdemu, nawet wytrawnym grzybiarzom to się zdarza. Na szczęście większości osób udaje się po zatruciu wrócić do pełnego zdrowia.
Jeśli mamy wykupioną polisę na życie, to możemy liczyć na wypłatę świadczenia zarówno w przypadku zatrucia, jak i śmierci w wyniku spożycia niejadalnych grzybów. Oczywiście w zależności od zakresu i warunków polisy, którą dysponujemy.
– Polisy na życie nie wykluczają wypłaty świadczenia osobom, które zatruły się przy spożyciu niejadalnych grzybów. W przypadku hospitalizacji osoba poszkodowana może liczyć na wypłatę świadczenia za pobyt w szpitalu zgodnie z zapisami zawartymi w umowie. Podobnie sytuacja wygląda, gdy w wyniku zatrucia dojdzie do zgonu ubezpieczonej osoby. Uposażony w polisie może ubiegać się o wypłatę świadczenia – komentuje Małgorzata Panek, ekspertka ds. ubezpieczeń na życie w CUK Ubezpieczenia.
Zatrucie grzybami: co zrobić, jeśli mamy takie podejrzenie?
Gdy mamy podejrzenie, że my lub ktoś z naszych bliskich zatruł się grzybami, powinniśmy natychmiast zgłosić się do lekarza. Pierwsze objawy zatrucia najczęściej pojawiają się już po kilku godzinach od zjedzenia feralnego grzyba.
Często tego typu zatrucie objawia się m.in.:
- silnymi bólami brzucha,
- nudnościami,
- wymiotami,
- wysoką gorączką,
- biegunką,
- bólami głowy,
- ślinotokiem,
- dezorientacją.
Najczęściej osoba zatruta musi pozostać w szpitalu, żeby powrócić do zdrowia, ale niestety zdarzają się też przypadki śmiertelne.
Jak zbierać grzyby w lesie? Sprawdź, o czym warto pamiętać podczas grzybobrania
Do zatrucia grzybami dochodzi najczęściej, gdy omyłkowo zjemy okaz, który nie jest jadalny. Sporo gatunków jadalnych grzybów łatwo można pomylić z tymi trującymi. Dlatego zawsze przynośmy z lasu wyłącznie rodzaje grzybów, które dobrze znamy. Jeśli na mamy stuprocentowej pewności, że samodzielnie znalezione okazy to grzyby jadalne, bezpieczniej zostawić je w ziemi. Warto też zabrać na grzybobranie atlas grzybów.
Zawsze po przyniesieniu grzybów do domu ponownie dokładnie obejrzyjmy każdy okaz i upewnijmy się, że jest jadalny. Grzyby trujące są z reguły gorzkie w smaku. Dodatkowo jeśli spodnia część ich kapelusza jest pokryta blaszkami, to istnieje spore ryzyko, że egzemplarz może być trujący. Druga zasada nie obowiązuje m.in. w przypadku kani i kurek.
Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości dotyczące zebranych grzybów, poprośmy fachowca, który dobrze zna się na grzybach o pomoc w identyfikacji. W stacjach sanitarno-epidemiologicznych dyżurują grzyboznawcy, którzy pomogą nam bezpłatnie weryfikować jadalność zebranych grzybów. W trosce o zdrowie własne i bliskich warto więc skorzystać z takiej fachowej i darmowej pomocy.
Miej zawsze przy sobie butelkę wody
