W wyniku działaia wody powstała głęboka i bardzo niebezpieczna wyrwa. W wyniku tego może dojść do tragrdii – przestrzega Marek Kozłowski, lokator bloku przy ul. Kalinkowej 69. Obok powstało osuwisko, w którym bawią się dzieci. Maluchy mają frajdę, a rodzice dusze na ramieniu.– Mój syn kilka razy tu skakał. Na szczęście nic mu się nie stało. Dostał reprymendę i mam nadzieję, że więcej tego nie zrobi – twierdzi pan Zbigniew, jeden z lokatorów.
Niebezpieczne metalowe pręty
W dziurze łatwo o złamanie ręki lub nogi, ale to nie jedyne zagrożenia czyhające na bawiące się tam dzieci. Z rowu wystają ostre, metalowe pręty. Co najgorsze, jama powiększa się po każdym deszczu. Ziemia osunęła się na tyle, że widać rury wodociągowe. Powoli deszczówka zaczyna podmywać betonową uliczkę, którą mieszkańcy dojeżdżają do swoich domów i na parking.
Teren jest prywatny
– Mamy związane ręce – mówi o dziurze Ryszard Byczyński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Młoda Rodzina". Właśnie do niej należy budynek przy ul. Kalinkowej 69. – Wyrwa powstała na prywatnym terenie i my nie mamy prawa wykonywać tam żadnych prac – przekonuje Ryszard Byczyński. Dodaje jednak, że o sprawie poinformuje strażników miejskich i będzie czekał na ich ruch.
Teren można zabezpieczyć taśmą – I właśnie tak zrobimy – mówi prezes „Młodej Rodziny". Jego zdaniem nie ma groźby, że woda podmyje betonową drogę.
Był tu „dziki" parking
Teren przy ul. Kalinkowej 69 należał kiedyś do wojska. Jak twierdzi prezes Byczyński oraz lokatorzy, jakiś czas temu działkę kupili właściciele firmy Gzella. Pracownicy tego przedsiębiorstwa nie byli jednak w stanie ustalić, czy działka rzeczywiście jest ich własnością. Zapewniają jednak, że gdy okaże się, że tak jest, sprawa zostanie załatwiona.
Wyrwa w ziemi zaczęła powstawać kilka tygodni temu. Wcześniej w tym miejscu kierowcy zostawiali swoje auta. Dziura znacznie powiększyła się po ostatnich ulewach. Jeśli będzie dalej tak obficie padać, ziemia osunie się jeszcze bardziej.
