Spis treści
Kontrole szamb oraz przydomowych oczyszczalni ścieków to aktualnie priorytetowy obszar działań wszystkich samorządów. Ma to związek z ubiegłoroczną nowelizacją ustawy Prawo wodne, obowiązującą od sierpnia 2022 roku.
Zgodnie z nowymi przepisami gminy mają obowiązek przeprowadzenia ewidencji, a także kontroli systemów bezodpływowych na swoim obszarze. Sprawozdania z przeprowadzonych działań muszą złożyć w wojewódzkich inspektoratach środowiska, najpóźniej do stycznia 2024 roku.
Kontrola szamba 2023 - co sprawdzają kontrolerzy?
Kontrolą szamb i oczyszczalni zajmują się strażnicy miejscy oraz urzędnicy. Mają oni prawo zweryfikować:
- stan techniczny zbiorników - zbiorniki na nieczystości powinny być szczelne oraz w pełni funkcjonalne,
- regularność opróżniania zbiorników - szamba i oczyszczalnie powinny być opróżniane regularnie przez profesjonalne firmy,
- rachunki za wywóz ścieków - każdy właściciel powinien posiadać pełną dokumentację i rachunki potwierdzające wywóz nieczystości,
- umowę na wywóz nieczystości - kontrolerzy mają prawo poprosić o udostępnienie dokumentacji potwierdzającej ważność obowiązującej obecnie umowy.
Co istotne, właściciele nie mogą odmówić udziału w takiej kontroli. Wszelkie próby utrudniania tego procesu będą skutkowały karami finansowymi.
Przeczytaj również:Ci właściciele domów i mieszkań mogą się spodziewać kontroli. Niedostosowanie do przepisów zagrożone mandatem
Kontrola szamba - jakie kary za nieprawidłowości?
Zgodnie z polskimi przepisami osoby, które nie udokumentują legalnego wywozu nieczystości (umowa z firmą asenizacyjną, rachunki), zostaną ukarane mandatem w wysokości 500 zł. Sprawa może też trafić do sądu, wówczas kara grzywny sięgnie nawet 5000 złotych.
Co ciekawe, jeśli gmina nie wywiąże się z obowiązku sporządzenia raportu, również zapłaci karę finansową. W najgorszym przypadku będzie to kwota w wysokości 50 tys. złotych.
Według raportów NIK nawet 80 proc. ścieków komunalnych z domów niepodłączonych do kanalizacji trafia do środowiska, natomiast w przypadku nieruchomości ze zbiornikami bezodpływowymi - około 90 procent. Warto przypomnieć, że właściciele nie muszą podłączać domu do kanalizacji tylko, gdy jest to ekonomicznie lub technicznie nieuzasadnione.
