Od początku 2011 r. systematycznie spadała zdolność kredytowa Polaków. W przykładu 4-osobowej rodziny z miesięcznym dochodem 3500 zł, obniżyła się aż o 20 procent. Dzisiaj taka rodzina otrzyma o 46 400 zł mniej niż w styczniu 2011 roku, wynika z obliczeń firmy Expander.
Ceny mieszkań spadają, zdolność kredytowa... również
– Wiele osób nie zdawało sobie sprawy z tego, że ich szanse na własne mieszkanie maleją – dodaje Jarosław Sadowski, analityk Expandera. – Wręcz przeciwnie. Wielu myślało, że ich sytuacja się poprawia, gdyż ceny nieruchomości w tym czasie spadały.
Tymczasem ceny nieruchomości spadły w mniejszym stopniu niż zdolność kredytowa. Na 15 miast zbadanych przez Expandera, aż w 10 spadek cen w tym okresie nie przekraczał 10 procent. Tymczasem dostępna kwota kredytu dla części osób spadła aż o 20 procent. Jest jednak szansa, że w przyszłym roku sytuacja nareszcie się poprawi. Wszystko przez oczekiwaną obniżkę stóp procentowych.
– Dotychczas dostępna kwota kredytu spadała z dwóch powodów – rosnące stopy procentowe i rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego. Oba te elementy nie powinny już jednak utrudniać życia kredytobiorcom – prognozuje Sadowski.
Przewidywany spadek stóp procentowych
Stawka WIBOR, od której zależy oprocentowanie kredytów hipotecznych, już zaczęła spadać. W przyszłym roku stopy procentowe mogą być o 1 pkt. proc. niższe niż obecnie. Przełożyłoby się to na spadek raty kredytu o ok. 200 zł (kredyt 300 000 zł na 30 lat). To z kolei wpłynęłoby na podwyższenie zdolności kredytowej o ok. 35 000 zł.
– Dodatkowo KNF raczej nie będzie już zaostrzał regulacji dotyczące kredytów – dodaje Sadowski. – Pojawiły się wręcz zapowiedzi łagodzenia ich w odniesieniu do kredytów konsumpcyjnych.
Przykład? Zgodnie z Rekomendacją S, jeśli zaciągamy kredyt na 30 lat, to banki w swoich obliczeniach muszą zakładać, że spłata będzie trwała 25 lat. Takie założenie powoduje, że rata przyjmowana do wyliczeń zdolności jest znacznie wyższa niż jej faktyczny poziom. Usunięcie tego wymogu podnosiłby zdolność kredytową o kolejne 20 000 zł (przy kredycie na ok. 300 tys. zł). Gdyby dodatkowo podwyższono ograniczenie wskaźnika rat do dochodów z 50% do 55%, to dostępna kwota kredytu wzrosłaby o ok. 50 000 zł.
