Termofory, ogrzewacze, termosy i inne „grzejące" akcesoria na chłodny czas

Oj jak zimno! Wracamy przewiani, zmarznięci, od progu marząc o gorącej herbacie i ciepłym kocu. A najlepiej dwóch. I może jeszcze dodatkowa para skarpetek? A jak ogrzać zgrabiałe dłonie? Może po prostu trzymanym w nich kubkiem? Parę wieków temu, do łóżek wkładało się szczelnie zamknięte butelki wypełnione gorącą wodą albo nagrzewało pościel specjalną nagrzewnicą wypełnioną rozżarzonymi węgielkami. Dziś komfortową temperaturę zapewnimy sobie nie tylko odkręcając kaloryfer. Mamy do tego całą masę gadżetów.

Termofory wodne, suche i elektryczne koce

Przydatny nie tylko wtedy, gdy chcemy o niego oprzeć zziębnięte stopy. Termofor ma wiele zastosowań. Taki ciepły okład rozgrzeje przewiane korzonki, ukoi bolący dziecięcy brzuszek, złagodzi kolki. Termofory dla najmłodszych mają postać szmacianych lub pluszowych przytulanek z wyjmowanym wkładem. Na ogół są to tzw. suche termofory, których wkład, wypełniony specjalnym granulatem podgrzewa się przez krótki czas w np. mikrofalówce. Takie termofory są bezpieczniejsze. Nie ma ryzyka, że przez źle dokręcony lub nieszczelny korek ciecz wyleje się i poparzy delikatną skórę.

Podobnie rzecz się ma z termoforami żelowymi wypełnionymi specjalnym żelowym wkładem, który podgrzewa się, np. w mikrofalówce. Można go też ochłodzić w lodówce, by otrzymać chłodny okład. Tradycyjne termofory, do których wlewa się gorącą wodę nadal są, oczywiście, popularne. I to zarówno w postaci gumowych worków z zatyczką, jak i w najróżniejszych wymyślnych kształtach, choćby guzików. Nie trzeba już wstydliwie upychać ich po szafkach, gdy ktoś wpadnie na herbatę, bo dizajnerski wygląd i staranne wykonanie czynią z nich element dekoracji wnętrza.
Są też poduszki i koce zasilane energią elektryczną: tradycyjnie z gniazdka, bateriami lub na USB.

Przeczytaj też: Jak się ogrzać bez kominka

Włóż na stopy wielki kapeć

Również za pomocą portu USB może być zasilany specjalny ogrzewacz do stóp. Miewa on kształt buta lub wielkiego pluszowego papucia, w którego wsuniemy obie stopy, podłączymy urządzenie do komputera i będziemy się cieszyć ciepłem w czasie pracy. Taki ogrzewacz może też być zasilany prosto z gniazdka.
Dla zmarzluchów producenci mają też specjalne grube skarpety i pluszowe papucie – ogrzewacze w wersji do chodzenia po mieszkaniu albo też do wylegiwania się na kanapie, czy spania – bez podeszwy.

Przeczytaj również: Temperatura w domu najlepsza dla dziecka

Na ratunek marznącym dłoniom

Chłód doskwiera nie tylko w czasie spacerów, ale też często podczas pracy przy komputerze, czy czytania książki. Tutaj też mamy kilka możliwości. Pierwszą z nich są wełniane ogrzewacze z odciętymi palcami, przypominające nieco większe rękawiczki. Druga to żelowe woreczki noszone np. w kieszeniach. Naciskamy oznaczony punkt i po kilkunastu sekundach czujemy, że woreczek twardnieje i zaczyna wydzielać ciepło. Przed następnym użyciem wystarczy go zgodnie z instrukcją podgrzać.
W pracy przy komputerze przydadzą się specjalne ogrzewacze do dłoni, zasilane przez USB. Kładziemy je przed klawiaturą albo koło myszki i do pisania wysuwamy z nich tylko palce.

Żeby nie ostygła herbata, jajka i tosty

Gorącą herbatę najlepiej zaparzyć w termosie, a pić z kubka termicznego. Wówczas na pewno nie utraci zbyt szybko przyjemnej temperatury. Tym bardziej, że oprócz termosów podróżnych, rynek oferuje całkiem bogatą ofertę takich o kształcie dzbanków, czy butelek, które dobrze będą się prezentować nawet na stoliku kawowym Podobnie rzecz się ma z kubkami.

Specjalny podgrzewacz do pieczywa o ceramicznych ściankach i kształcie termoforu utrzyma temperaturę bułeczek, czy tostów, a kapturki na jajka, prócz wymiaru praktycznego, mają też walory dekoracyjne, dzięki czemu niedzielne śniadanie stanie się jeszcze przyjemniejsze.

Ciekawe inspiracje: Ciepłe dodatki na zimę