Dekoracje wnętrz. Ciepłe dodatki na zimę

Najmodniejsze zimą są ściegi XXL. Przeniesione z ubrań na dodatki dla domu, wprowadzają bardzo przytulną atmosferę. Oto przegląd puszystych, miękkich i kudłatych nowości:

Grubopleciony dywan, który wygląda, jak wydziergany na drutach, to hit sezonu. Można takie zamówić w sklepach internetowych. Są ręcznie robione z wełny lub... pociętych w paski i poskręcanych t-shirtów!

Powłoczki na poduszki ze swetra, zapinane na guziki? Właśnie tak ma to wyglądać. Imitacje włóczkowych swetrów możesz kupić w sklepach z artykułami wyposażenia wnętrz albo supermarketach ale równie dobrze możesz takie poszewki zrobić sama ze starego ubrania. W sklepach znajdziesz także "robione na drutach" koce.

Kubek w kubraczku z filcu lub wełny to zajęcie na jeden zimowy wieczór. Świetny na prezent i jako wesoły gadżet dla domowników na wspólne wieczory przy rozgrzewającej herbacie. Już na sam widok opatulonego w wełniane ubranko naczynia robi się cieplej. Można takie kupić w sklepach z akcesoriami dla domu lub w Internecie od artystów-rzemieślników.

Termofor w ozdobnym pokrowcu - najlepiej z miękkiego polaru lub futerka, z pomponikami ale również z zimowymi motywami bałwanków, pingwinów lub śnieżynek. W niczym nie przypomina babcinego termofora z brzydkiej gumy, a nie dość, że grzeje, to jeszcze zdobi.

Futrzaki – jako dekoracyjne dodatki sprawdzają się w każdym wydaniu: jako ciepłe dywaniki w kształcie zwierzęcej skóry i na poszewki. Wystarczy jedna futrzana poduszka i już wiadomo, że za oknem mróz. Koce obszyte lamówką z futerka lub pomponikami to minimalistyczna alternatywa.

Przytulanki – nie tylko dla najmłodszych: pluszowe misie w kształcie wałków pod kark i ramiona, doszyte do poduszki, ze schowkiem na kocyk w brzuszku zapinanym na zamek błyskawiczny albo z łapkami zapinanymi na rzepy, które mogą trzymać chwilowo nieużywanego jaśka lub pled. 

Naczynia we włóczkowe wzory – w dodatku bardzo praktyczne, bo odlane z masy ceramicznej. Łudząco podobne do prawdziwego ściegu mają tą przewagę, że muszą obawiać się plam po jedzeniu. Do wyboru „dziergane" misy i wazony. Bardzo zimowe.