Bydgoszczanie szukali pani do generalnego posprzątania domu przed świętami Bożego Narodzenia. Opublikowali ogłoszenie i zgłosiła się kandydatka. Na godzinę chciała dostać 30 zł na czysto (bez spisywania umowy z pracodawcami). Za samo trzepanie dywanu, trwające 20 minut, pani zażyczyła sobie 40 zł. Kwota zdziwiła zleceniodawców. W w mieszkaniu są trzy dywany, więc wychodziłoby 120 zł za około godzinę pracy. Pani sprzątaczka tłumaczyła, że dywany są duże i ciężkie, sama nie dźwignęłaby żadnego i nie zaniosłaby na trzepak. Musiałby pomóc jej mąż, ale jemu też należałyby się pieniądze za fatygę.
Walka z kurzem i czasem
Wspomniane 30 zł na godzinę za sprzątanie to przed tegoroczną gwiazdką niemal standardowa stawka w przypadku osób prywatnych, chętnych do posprzątania mieszkań i domów. Zapewnienie sprzętów i środków czystości leży po stronie właścicieli mieszkania. Zakres usług obejmuje przeważnie odkurzenie podłóg odkurzaczem, starcie kurzy z mebli i umycie łazienki oraz kuchni.
Jeśli klient chce zlecić umycie okien, musi wziąć pod uwagę niestandardowy cennik, np. za pojedyncze dwuskrzydłowe okno zapłaci 30 zł, a gdy jest okno balkonowe, to chociażby 70 zł. Można zlecić wypranie z wyprasowaniem firan i zasłon. Za przygotowanie firany przykładowo na okno kuchenne zapłacimy jakieś 25 zł, ale jeśli to okna w salonie, cena może wynieść nawet ponad 65 zł.
Niektórzy, oferujący usługi sprzątania, liczą sobie za całość doprowadzonej do porządku powierzchni czy przestrzeni. I tak: za posprzątanie dwupokojowego, 40-metrowego mieszkania (zajmie cztery godziny) osoba prywatna weźmie około 150 zł na rękę. Gdy do posprzątania będzie 150-metrowy dom, jego właścicielom do zapłaty przyjdzie 500 zł. Promocje się zdarzają: jak rodzina zamówi wizytę sprzątacza w tygodniu przed Wigilią, to on jeszcze choinkę swoim chlebodawcom gratis udekoruje, pod warunkiem, że zostawią mu kartony z bombkami.
Niektórzy komentują: - Przykre, że dawniej wspólne ubieranie choinki było jednym z najpiękniejszych momentów zbliżających się świąt, a dzisiaj można je zlecić komuś.
Mniej typowe usługi, jak np. 15-minutowy spacer, z psem kosztuje 10 zł. To pomysł dla właścicieli czworonoga, którzy pochłonięci są przygotowaniami do świąt i nie mają czasu z nim wyjść.
Firma Personnel Service podaje, jak rozpięte są stawki dotyczące przedświątecznej pracy poza „sektorem” sprzątania. Gwiazdor dostaje na rękę od 27,5 zł do 220 zł na godzinę, kurier od 21 do 48 zł, sprzedawca karpi czy choinek od prawie 30 do 36 zł, pomoc kuchenna 21-24 zł.
Mniej ofert
Eksperci zaznaczają, że okazji na przedświąteczny dodatkowy zarobek ubyło w porównaniu z ubiegłymi latami. - Liczba ofert pracy w gospodarce maleje - informuje Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy, założyciel Personnel Service.- Ten sezon będzie słabszy niż zeszłoroczny. To m.in. konsekwencja postępującego po pandemii przeniesienia handlu do kanałów elektronicznych i zdalnych form promocji. Bezpośrednie docieranie do klienta traci na sile. Nie ma zatem tak wiele ofert pracy chociażby dla promotorek, hostess czy animatorów, bo zamiast nich wystarczy kampania online i kod QR produktu.
Bywa i tak: - Rok temu dorabiałem sobie jako gwiazdor - wspomina student spod Bydgoszczy. - Zgłosiłem się do pośrednictwa, żeby mieć więcej zleceń. Zrezygnowałem, bo zbyt wiele dokumentów żądano. Szef wymagał m.in. zaświadczenia o niekaralności. Tłumaczył, że skoro mikołaje odwiedzają domy obcych ludzi, to on musi ręczyć za pracowników, że są uczciwi i niczego klientom nie ukradną. Karany nie jestem, ale nie mam czasu jeździć po urzędach i takie kwity załatwiać.
