To nowe rozwiązanie w Sycewicach wprowadzono w ramach rewolucji śmieciowej, którą od 1 lipca wprowadzają w życie wszystkie gminy w Polsce. Do tej pory mieszkańcy popegeerowskiego osiedla, na którym działa 16 wspólnot mieszkaniowych,wysypywali swoje odpady do dużego zbiornika na śmieci, kiedy tylko chcieli. Poza nimi mogli to robić właściwe wszyscy, którzy mieszkali w okolicy.
– We wszystkich wspólnotach większością głosów podjęliśmy uchwały, że będziemy segregować śmieci. Dlatego wspólnie z gminą zdecydowaliśmy, że zbudujemy ogrodzony i zamykany na klucz śmietnik. Chodzi o to, aby w śmietniku panował porządek i nikt nam nie podrzucał śmieci, zwłaszcza niesegregowanych – tłumaczy Mieczysław Stępniewski, sołtys Sycewic.
Stosowne decyzje już zapadły. Podczas zebrania przewodniczących wspólnot zdecydowano, że mieszkańcy będą przynosić odpady do śmietnika w dni powszednie od godz. 7 do 9 oraz w godz. od 18 - 20, a w niedzielę między 18 a 20. W tym czasie otwiera go opłacany przez wspólnoty mieszkaniec osiedla, który ma czuwać nad tym, aby odpady były odpowiednio segregowane, bo w ogrodzonym śmietniku znajdują się pojemniki na różnego typu śmieci.
– To wygląda bardzo dziwnie. Dlaczego każda z rodzin nie może po prostu otrzymać własnego klucza do śmietnika? To na pewno z gminy wyszło takie kuriozalne zarządzenie – podejrzewają niezadowoleni, którzy w tej sprawie zadzwonili do naszej redakcji.
– My tylko podpisaliśmy umowę ze wspólnotami mieszkaniowymi w Sycewicach, które w naszym imieniu realizują zadania związane z segregacją i przygotowaniem śmieci do wywozu. Nie narzucaliśmy, jak
ma funkcjonować śmietnik – mówi Leszek Kuliński, wójt gminy Kobylnica. – Nie wykluczam, że w przyszłości wszystkie rodziny z osiedla otrzymają klucze do śmietnika, ale na razie chodzi o to, abyśmy się wszyscy wdrożyli do segregacji. Myślę, że będzie dobrze – uważa sołtys Stępniewski.
Autor: Zbigniew Marecki [email protected]
Koniec hotelu Marriott w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?