Rannik zimowy przywędrował do nas z Europy Zachodniej. Tam też jest najbardziej znany. W ogrodach Francuzów, Włochów, Serbów czy Chorwatów dosyć często go zobaczysz. Nie tylko na dziko. U nas ta roślina cebulowa jest natomiast mniej popularna. Jeśli już rośnie, to przeważnie na dziko, choćby w parkach albo na cmentarzach. Jeśli uprawiany, dobrze sprawdzi się np. w ogródku skalnym czy na rabatach albo pod drzewami czy krzewami. Roślina ta przez niektórych działkowców traktowana jest jako ozdobna. To ze względu na wczesną porę kwitnienia.
Wyjątek od normy
Kwitnie czasem dwa razy do roku: na przełomie lutego i marca (dlatego nazywa się go wiosennym) oraz zdarza się, że na przełomie listopada i grudnia (stąd nazwa: rannik zimowy). Ciepła zima mu sprzyja. Rannik kwitnie długo, ale gdy za oknem będzie już więcej niż plus 10 stopni Celsjusza – w odróżnieniu od większości roślin - przestanie kwitnąć.
Sześciak i baletnica w ogrodzie
Rannik ma żółte kwiaty i zielone lub biało-zielone liście. Przez niektórych ogrodników zwany jest sześciakiem, ponieważ kwiat ma zazwyczaj 6 płatków. Innym kojarzy się z baletnicą, bo gdy rozłoży swoje płatki, przypominają one spódnicę baleriny.
Poczytaj też: Przebiśniegi pierwszą ozdobą ogrodu
Ażurowe drzewa
Roślina nie jest wysoka. Jej łodyga wyrasta z bulwy pod ziemią. Mierzy około 15 centymetrów. Najlepiej rośnie w glebie próchniczej, przepuszczalnej, wilgotnej, o odczynie zasadowym. Warto ją zasadzić pod drzewami i krzewami liściastymi. Rannik lubi bowiem lubi słońce, ale gdy jest go za dużo (czytaj: w upalne, długie lato), może przestać się rozwijać z powodu nadmiaru promieni słonecznych, które do niego docierają. Z tego względu dobrze go zasadzić pod drzewem lub krzakiem tzw. ażurowym, czyli przepuszczającymi światło przez liście albo w niedalekiej odległości od tych drzew. Dzięki temu, gdy liście opadną – a są zdrowe – utworzą na zimę swoistą pierzynkę. Ta sprawi, że zima i mróz nie dadzą się mocno w znaki rannikowi.
Co za dużo, to niezdrowo
Podlewanie rannika jest istotne. To roślina odporna na mróz, ale nieodporna na długotrwałą suszę. Nie można jednak przedobrzyć. Roślina zacznie wówczas gnić, pojawią się na niej brązowe albo brązowo-żółte plamy.
Pracowite mrówki
Uprawa nie jest trudna. Wystarczy zasadzić w ziemi bulwę wcześniej zamoczoną przez kilka godzin w wodzie. Niektórzy ogrodnicy radzą, żeby przez pierwszy rok lub 2 lata rannik rósł w korytku, a potem, gdy będzie dosyć silny i odporny na temperaturę czy choroby, przesadzić go do ziemi na działce. Inni są zdania, że od razu można sadzić w ogrodzie.
Rannik to samosiejka
Wysiew nasiona następuje przeważnie w drugiej połowie czerwca. Bywa, że młody rannik pojawia się kilka lub kilkanaście metrów dalej od macierzystego. I to nie za sprawą działania człowieka. Ogrodnik nie musi wspomagać rozmnażania rannika. Mrówki go wyręczą. To znaczy: te pożyteczne, pracowite owady przenoszą nasiona rannika w nowe miejsca.
Warto także wiedzieć: Luty w ogrodzie
Drugi rodzaj rozmnażania rannika następuje przez bulwy. Ogrodnik dzieli bulwy na mniejsze. Robi to zazwyczaj w maju, ewentualnie na początku czerwca, gdy jeszcze liście zupełnie nie uschły. Później roślina przechodzi w stan spoczynku. Po podziale, nowe bulwy można od razu zasadzić w ziemi albo poczekać do jesieni.
Roślina miododajna, ale niebezpieczna dla człowieka
Rannik jest miododajny. Posiada w kwiecie miodniki, czyli organy wydzielające nektar. Miodniki swoim zapachem wabią owady. Gdy te przylecą, zapylają roślinę. Rannik to roślina ładna, ale niebezpieczna. Jest bowiem trująca dla człowieka. Gdy ktoś przypadkowo zjadłby liście i kwiaty, mógłby skonczyć w szpitalu na oddziale intensywnej terapii.
