Przyjęcie komunijne w domu – o co należy zadbać i jak udekorować wnętrza

Rodzice coraz częściej wyprawiają swoim dzieciom przyjęcia pierwszokomunijne w domu. Mieszkanie trzeba jednak odpowiednio przygotować do tej uroczystości.

Radzimy: Aranżacyjne prezenty komunijne, które sprawdzą się przez lata 

Liczenie gości

Najpierw warto pomyśleć, ilu gości zmieści się w największym pokoju. W domach salony mają często ponad 40 metrów kwadratowych, ale w 2-pokojowym mieszkaniu taki właśnie może być całkowity metraż. Kilkanaście osób może się zmieści, ale będzie im ciasno. Można zastosować rozwiązanie: w największym pokoju przygotować stoły dla dorosłych i dziecka komunijnego, a pozostali mali goście (plus jedna osoba dorosła, która będzie miała dzieci na oku) mogą świętować w drugim pokoju, przy drugim, równie eleganckim stole. Z pomocą przychodzą też stoły rozkładane.

Odpowiednie krzesła

Krzesła też mają znaczenie. Te z podłokietnikami zajmują sporo miejsca. Trzeba też zarezerwować przestrzeń na wysuwanie i dosuwanie krzesła. Bardziej praktyczne są krzesła bez podłokietników, a te przecież są najpopularniejsze. Najmniej miejsca zajmą ławki, a do tego najwięcej osób z nich skorzysta. Nie będą co prawda prezentowały się tak efektownie, jak krzesła z oparciami, ale ławki też można przystroić, choćby nakryć je jasnym, plamoodpornym, niegniecącym się materiałem kupowanym z metra albo specjalnym jednorazowym nakryciem, przypominającym materiał obiciowy lub serwetę.

Oczyszczanie terenu

Zbędne przedmioty na dzień przyjęcia należy usunąć z pokoju. A więc znikają duże kwiaty stojące w donicach na podłodze, gazetniki, wazony, wolnostojące lampy i inne rzeczy, które zajmują przestrzeń. Dywany i chodniki też powinny zniknąć na ten jeden dzień. Choćby dlatego, żeby ich nie poplamić.

Grunt to podłoga

Sposób na podłogi też istnieje. Kto chce, może zainwestować w ochraniacz podłogi. Wygląda on, jak folia i można go kupić z metra. Kładzie się go na całą powierzchnię podłogi. Powoduje, że podłoga – nie tylko panele, ale i podłogi winylowe czy dywanowe - pozostaje nietknięta.

Przeczytaj też: Obiadowy savoir-vivre, czyli co i gdzie na stole 

Wiadomo, że goście na przyjęciu butów nie zdejmują, więc w tym przypadku nie ma obawy, że po uroczystości pozostają na podłodze zarysowania od butów na szpilkach czy inne mechaniczne uszkodzenia. Kto nie chce kupować powłoki ochronnej na podłogę, powinien zainwestować w podkładki filcowe, które podkleja się pod nogi krzeseł.

Obrus na komunię

Śnieżnobiały obrus to podstawa. Zazwyczaj jeden stół na przyjęciu komunijnym, nawet rozkładany, to za mało. Na stołach powinny znaleźć się jednakowe obrusy. W sklepach można dostać również obrusy na metry. Mogą być wykonane one z takiego samego materiału, jak zwykłe obrusy kupowane na sztuki. Można też zdecydować się na jednorazowy obrus papierowy, np. z ozdobami – motywami hostii. Z tym, że ten, ze względu na materiał, jest mniej elegancki.

Serwetki na stole też są obowiązkowe. Najlepiej śnieżnobiałe, eleganckie, mogą być z motywem hostii lub innym symbolem kojarzonym z komunią. To nie jest natomiast odpowiednia okazja, żeby na stole pojawiły się kolorowe serwetki, chyba, że pastelowe, bez zbędnych nadruków.

Dekoracje stołów na komunię

Baloniki, serpentyna i konfetti na przyjęcie pierwszokomunijne nie pasują. Liczy się szyk. Na stole powinien pojawić się stroik: albo jeden większy albo kilka (maksymalnie trzy) mniejszych. Jeżeli na przyjęciu ma być kilkunastu gości, tyle wystarczy. Ładnie będą prezentować się stroiki wykonane z samego mirtu przyozdobione delikatną białą wstążką.

Warto wiedzieć: Czym kierować się przy wyborze stołu 

Inna propozycja: długa świeczka z nadrukiem komunijnym na świeczniku ozdobionym mirtem albo asparagusem lub wiosennymi drobnymi gałązkami. Można także zrobić kwiatowe minikompozycje, np. z lilią w roli głównej lub różą. Stroiki mogą być oplecione złotymi koralikami. Niebanalną dekoracją stanie się talerz z owocami, np. jabłkami, winogronami i mandarynkami, ozdobiony białą czy złotą kokardą. Ten talerz może stać na stole podczas obiadu, kawy i kolacji.

Nie ma jednak co przesadzać z ozdobami. To mają być dekoracje, a nie przeszkadzajki. Nie mogą powodować, że zgromadzeni przy stole goście będą mieli skrępowane ruchy, sięgając po kolejne dania i napoje.