Projekt ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii – kolejna odsłona

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Mikroinstalacje na cenzurowanym- Proponowane zmiany w ustawie o OZE mogą uderzyć w drobnych wytwórców energii - twierdzą specjaliści związani z energetyką obywatelską.
Mikroinstalacje na cenzurowanym- Proponowane zmiany w ustawie o OZE mogą uderzyć w drobnych wytwórców energii - twierdzą specjaliści związani z energetyką obywatelską. morguefile.com
W tym tygodniu posłowie ponownie zajmą się poprawkami do projektu ustawy o odnawialnych źródłach energii. Wątpliwości jest mnóstwo, a czasu pozostało coraz mniej – 1 lipca muszą wejść w życie nowe przepisy o OZE.

Na posiedzeniu sejmowej Komisji ds. Energii i Skarbu Państwa posłowie zgłosili ponad 50 poprawek do projektu ustawy o OZE. Niektóre (jak wprowadzenie pojęcia spółdzielni energetycznych) zostały z uznaniem przyjęte przez branżę energetyczną, inne (jak zmiany dotyczące mikroinstalacji) są krytykowane przez środowiska związane z energetyką obywatelską.

Bez taryf gwarantowanych

Szczególne kontrowersje budzi plan zrównania wsparcia tych producentów energii, którzy wytwarzają ją w mikroinstalacjach. Opusty (czyli rozliczenia energii wytworzonej i pobranej) miały być swoistą rekompensatą za wycofanie się z taryf gwarantowanych dla mikroinstalacji. Wcześniejsze propozycje dzieliły wysokość opustów w zależności od mocy instalacji. Najmniejsi mogli liczyć na opust w stosunku 1 do 0,7, gdy energię wytwarzali w instalacji do 7 kW i od 1 do 0,5 gdy energia powstawała w instalacji powyżej 7 kW. Najmniejszy opust dotyczył tych, którzy energię wytwarzali w instalacjach, na których powstanie prosumenci otrzymali wsparcie publiczne – 1 do 0,35. Najnowsze propozycje nie tylko potwierdzają brak taryf gwarantowanych, ale zrównują również pod względem wsparcia wszystkich prosumentów. Opust dla wszystkich prosumentów ma wynosić 1 do 0,7 i obowiązywać przez 15 lat. Ale to nie koniec kontrowersji.

Przeczytaj równieżCzym jest i jak działa program Prosument

Potrzebny okres przejściowy

Związek Pracodawców Prywatnych Energetyki oraz Konfederacja Lewiatan już ostrzegły, że niektóre zmiany w ustawie o OZE mogą zaszkodzić wielu firmom. Ich obawy dotyczą przede wszystkim pozbawienia wytwórców OZE prawa do sprzedaży energii po cenie urzędowej (cenie URE). Projekt zakłada bowiem, że obowiązek zakupu energii wytworzonej w OZE będzie dotyczył tylko energii, która została wytworzona w instalacjach o mocy nie przekraczającej 500 kW. Zdaniem Lewiatana oznaczać to będzie, że większość instalacji OZE zostanie pozbawiona prawa do sprzedaży „swojej" energii zakładowi energetycznemu.

– Proponujemy, aby nie pozbawiać wytwórców OZE prawa do sprzedaży energii lub w ostateczności pozostawić obowiązek zakupu energii przez sprzedawcę zobowiązanego w odniesieniu do podmiotów wytwarzających energię elektryczną w instalacji OZE o łącznej mocy elektrycznej do 10 MW. Powinniśmy także chronić prawa nabyte i wprowadzić okres przejściowy do końca 2017 roku dla instalacji powyżej 10 MW w celu przystosowania umów sprzedaży do nowych warunków rynkowych – uważa Daria Kulczycka, dyrektorka departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan.

Jasna definicja prosumenta

– Poselski projekt ustawy o odnawialnych źródłach energii, sygnowany przez grupę posłów PiS, ma zapobiec wejściu w życie złej regulacji przyjętej przez sejm poprzedniej kadencji. Prace są jednak prowadzone przy pełnej współpracy z Ministerstwem Energii – podkreśla poseł Łukasz Schreiber (PiS). – Należy zwrócić uwagę, że wreszcie podmiot posiadający prawo wytwarzania energii został nazwany prosumentem. Proponowane w nowelizacji rozwiązania rozdzielają rolę prosumenta (jednoczesnego producenta i konsumenta energii) od roli producenta i dodatkowo rozszerzają definicję prosumenta. W lutym 2015 roku, posłowie PO i PSL trzykrotnie głosowali przeciwko poprawkom, które unormowałyby sytuację. Ponadto w związku z rozwojem energetyki odnawialnej w Polsce, potrzebne było uporządkowanie tego procesu. Należy usunąć wątpliwości interpretacyjne, prawne i redakcyjne w przepisach, które nie weszły jeszcze w życie, w ustawie z lutego 2015 roku. Jednocześnie projekt wprowadza postulowane i oczekiwane rozwiązania, jak choćby klastry energetyczne. Zwrócić należy też uwagę na zmianę definicji instalacji OZE oraz wprowadzenia nowej definicji hybrydowej instalacji OZE. Właściwym wydaje się również danie możliwości bardziej efektywnego wykorzystywania lokalnie dostępnych zasobów biomasy. W podobnym kierunku idą regulacje i zalecenia unijne.

Radzimy: Jak mieszkać w zgodzie ze środowiskiem

W projekcie ustawy może nas czekać jeszcze wiele zmian i wnoszenie przez posłów kolejnych poprawek. Niewykluczone, że przynajmniej część postulatów przedstawicieli energetyki obywatelskiej zostanie wzięta pod uwagę.
– Pomimo wielu pozytywnych zmian, zdaję sobie sprawę z krytyki części zapisów przez środowiska branżowe. Na pierwszy plan wysuwają się kwestie z ograniczeniem rozwoju rozproszonych drobnych producentów energii. Przypominam jednak, że jesteśmy na razie dopiero po pierwszym czytaniu projektu. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości wsłuchując się w te głosy, przedstawili na ostatnim posiedzeniu komisji szereg kluczowych poprawek. O szczegółach będziemy mogli porozmawiać przy finale prac – deklaruje Łukasz Schreiber. 

Dowiedz się: **

Czym jest fotowoltaika i jak ją wykorzystać w domu?

 **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom