Nie tylko wtedy, gdy za oknem panuje zima albo nadchodzi lato, liczy się mikroklimat w mieszkaniu. On jest waży przez cały rok. To przede wszystkim odpowiednia temperatura, oświetlenie, wilgotność powietrza, wentylacja. Wtedy poprawi się nasze samopoczucie, ustąpią bóle głowy, senność, znużenie. Piszemy, na co zwrócić uwagę, żeby czuć się dobrze we własnym domu.
Temperatura w mieszkaniu
Optymalna temperatura w domu wynosi od 17 do 21 stopni Celsjusza, przy czym w sezonie letnim z natury jest cieplej za oknem, a więc i w naszych mieszkaniach. Nie we wszystkich pomieszczeniach termometr wewnętrzny powinien wskazywać jednakową wartość. Przykładowo: w sypialni powinno być najchłodniej, ponieważ wtedy najlepiej się zasypia i śpi. Wystarczy 17, maksymalnie 19 kresek powyżej zera. W kuchni wystarczy 20–21 stopni. W łazience powinno być najcieplej, ale nie więcej niż 24 stopnie Celsjusza. To nieprawda, że gdy mamy niemowlę w domu, temperatura w jego pokoju powinna wynosić około 25 stopni. Wystarczy około 22–23 stopni Celsjusza, a nocą o 1–2 stopnie mniej. Chodzi o to, żeby maluchowi dobrze, czysto się oddychało i aby go nie przegrzewać. Tylko w łazience powinniśmy podgrzać w pomieszczeniu do 28 stopni podczas kąpieli dziecka.
Przeczytaj więcej: Temperatura w domu odpowiednia dla dziecka
I zbyt ciepłe, i za zimne powietrze, szkodzą naszemu zdrowiu i samopoczuciu. Gdy temperatura jest za wysoka, szybciej się pocimy, czujemy się znużeni, osłabieni. Miewamy też problemy z koncentracją. Jeżeli w sypialni jest za ciepło, źle nam się także w nocy oddycha, pojawia się katar. To dlatego, że śluzówki dróg oddechowych stają się podrażnione przez ciepłe powietrze. Jeśli natomiast jest za zimno, choćby w łazience, o przeziębienie nietrudno.
Oświetlenie wewnętrzne
Naukowcy udowodnili, że człowiek potrzebuje światła, bo inaczej jego mózg nieefektywnie pracuje. Mówi się, że światło rozjaśnia nie tylko pokoje, ale i nasze myślenie. I coś w tym jest. Światło motywuje do działania. Sprawia, że czujemy się odprężeni, wypoczęci. Z kolei niedobór światła może skutkować depresją, apatią, brakiem chęci do działania, nawet migreną i kłopotami ze wzrokiem.
Polecamy poradniki na temat światła naturalnego we wnętrzach. W dobrze doświetlonych pomieszczeniach żyje się nam lepiej!
Naturalne oświetlenie to podstawa. To dlatego ważne jest, aby przez okna wpadały promienie słońca. W przypadku pomieszczeń z oknami wychodzącymi na wschód i południe nie stanowi to zazwyczaj problemu. Gorzej, jeśli okna są umiejscowione od zachodu lub północy albo pomieszczenia (przykładowo: łazienka) nie mają w ogóle okien. Wówczas trzeba zadbać o odpowiednie oświetlenie sztuczne, a więc lampy i punkty świetlne. Lampa ma być przede wszystkim funkcjonalna, czyli dobrze, jasno oświetlać wnętrze tam, gdzie to jest wymagane. To znaczy: w kuchni, domowym biurze, pokoju ucznia i salonie światło powinno być silniejsze niż w sypialni, przedpokoju i łazience. Tzw. temperatura barwowa też nam się kłania. Jej jednostka to Kelwin (K). Barwa ciepłobiała ma zakres temperatury od 2700 do 3000 K, natomiast zimnobiała między 5000 a 6000 K. Do pracy zmotywuje nas światło o barwie chłodnej, o wartości ponad 6000 K. Odprężyć się nam pozwoli światło o mocy około 2700 K.
Przeczytaj poradnik: Jaką barwę światła wybrać do sypialni, kuchni, gabinetu
Kwestia rozmieszczenia źródeł światła także ma znaczenie. Przykładowo: w kuchni główna lampa powinna wisieć nad stołem, a punkty świetlne powinny oświetlać blat roboczy. W pokoju ucznia czy domowym biurze natomiast lampka powinna stać na biurku tak, aby nie zaciemniać pisania, czyli być umieszczona po lewej stronie, jeśli osoba jest praworęczna, a po prawej, gdy piszemy lewą ręką. W sypialni można w ogóle zrezygnować z lampy sufitowej. Sprawdzą się lampki na stolikach nocnych po obu stronach łóżka oraz delikatne ledowe oświetlenie punktowe w podwieszanym suficie.
Wilgotność powietrza i wentylacja w mieszkaniu
Zbyt suche powietrze może być powodem drapania w gardle, łzawienie oczu, dokucza kaszel i katar. To dlatego potrzebna jest odpowiednia wentylacja i wietrzenie pomieszczeń. Nie tylko wiosną i latem istotne jest regularne otwieranie okien. Jesienią i zimą ono też pełni ważną rolę. O ile w sezonie letnim okna mogą być otwarte praktycznie 24 godziny na dobę, o tyle w sezonie zimowym warto zadbać o to, żeby wietrzyć pokoje i inne pomieszczenia przynajmniej przez pół godziny dziennie, przy szeroko otwartym oknie, ale przy zamkniętych kaloryferach. Jeżeli np. w łazience czy kuchni nie ma okien, można kupić stojące nawilżacze powietrza. Należy również pamiętać o tym, aby kratki i przewody wentylacyjne były czyste.
Warto wiedzieć: Co zrobić, gdy okna w domu pokrywają się parą wodną?
Grzejnik zapewniający mikroklimat
Z cyklu: czego to ludzie nie wymyślą. W sprzedaży pojawiły się grzejniki dbające o domowy mikroklimat. Sterować nimi można za pomocą specjalnej aplikacji w telefonie. Wyposażono je w czujniki ruchu, światła i otwartych okien. Dzięki nim można zaoszczędzić energię, gdy nie ma nikogo w domu, zapada noc albo gdy wietrzymy pomieszczenia w mieszkaniu.
Najem krótkoterminowy - czy zmienią się zasady?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?