Polska złota (fakt, często pochmurna, brzydka i deszczowa) jesień wcale nie oznacza końca pracy na działce. Należy przecież uporządkować ogród i zabezpieczyć rośliny. Piszemy, na co zwrócić szczególną uwagę, zanim przyjdą mrozy i śniegi.
Zbieranie liści na dobry początek
Zaczynamy od pozbierania liści, chwastów (inaczej zaczną gnić, przez co zaszkodzą glebie) i skoszenia trawy. Jeśli na drzewach i krzewach są połamane, suche czy martwe gałęzie, trzeba je obciąć. Większość bylin (np. lawenda, irysy, piwonie) powinno się przyciąć do wysokości kilkunastu centymetrów nad ziemią. Roślin zimozielonych nie trzeba przycinać przed zimą.
Grunt to ściółkowanie przed nastaniem mrozów
Ściółkowanie to kolejny zabieg. Ziemia nie powinna zostać naga. Dzięki ściółkowaniu gleba jest okryta jakby pierzynką, która ogranicza niekorzystne działanie długotrwałego mrozu. Chroni rośliny przed drastycznymi skokami temperatury w ziemi oraz zapobiega erozji gleby, a gwarantuje jej dosyć swobodny dostęp powietrza. Wystarczy, jeśli ściółka ma kilka centymetrów grubości.
Warto przeczytać: Jak przygotować trawnik wokół domu do zimy
Do ściółkowania warto wykorzystać skoszoną trawę, suche liście, korę sosnową, igły sosnowe. Ściółkę należy rozłożyć po pierwszych przymrozkach, bo jeśli zrobimy to wcześniej, mogą w niej ulokować się gryzonie czy inne szkodniki. Przed zabiegiem trzeba również spulchnić ziemię, najlepiej grabiami, ewentualnie kultywatorem, i dopiero wtedy rozłożyć swoisty dywan ze ściółki. Ściółka spełni swoje zadanie, gdy zostanie rozłożona na pulchnej i wilgotnej warstwie gleby.
Iglaki w ogrodzie
Rośliny jednoroczne, gdy przekwitną, należy wyrwać, a grządki przekopać. Jeżeli na działce przeważają rośliny wieloletnie, też czeka nas sporo pracy. – Jeśli na działce rośnie dużo iglaków, choćby jodły, sosny, świerki, cisy czy tuje, to trzeba je nawodnić, aby zgromadziły wodę na kolejne tygodnie – radzi Jarosław Mikietyński, ogrodnik Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. – Drzewa czy krzewy iglaste odparowują wodę za pomocą igieł przez całą zimę. Jeśli nie podlejemy iglaków intensywnie tuż przed nastaniem mrozów, zużyją wodę z gleby, a potem nie będą miały skąd ją czerpać, ponieważ gleba zostanie przykryta śniegiem i lodem, które odetną swobodne pobieranie wody. Tymczasem proces parowania poprzez igły odbywa się przez cały okres zimowy. Iglaki powinno się intensywnie podlewać aż do pierwszych przymrozków. Potem woda zamieni się w lód.
Nawożenie roślin na jesień
Nawożenie roślin także spełnia ważną rolę. – Polecam nawozy tzw. jesienne pod drzewa i krzewy iglaste, pozbawione azotu lub przynajmniej ze zmniejszoną jego dawką – zaznacza dalej Mikietyński. – Preparaty te mogą zawierać zwiększoną dawkę siarki. Ta wpływa korzystnie na większość iglaków, z wyjątkiem cisów, ponieważ one wolą zasadową glebę, natomiast pozostałe iglaki preferują kwaśną. Roślinom liściastym należy ograniczyć nawożenie, żeby nie stymulować ich wzrostu i rozwoju zimą.
Przyroda budzi się jesienią
Już teraz warto zaobserwować zmiany w ogrodzie. - Bywa, że zawiązują się pąki kwiatowe. Widać je przykładowo u rododendronów, azalii czy magnolii – wymienia nasz rozmówca. - Można w ich przypadku zastosować nawóz m.in. z fosforem i potasem w składzie. Równie dobrze mogą być to te same nawozy, które stosujemy dla drzew czy krzewów iglastych.
Okrywanie roślin
To następny zakres prac przed nastaniem zimy. Zabezpieczą krzewy, byliny czy kwiaty przed niekorzystnym działaniem niskich temperatur. Najpopularniejsza jest agrowłóknina. Ogrodnicy stosują – zależnie od rodzaju i rozmiarów roślin – także maty ze słomy, stare gazety, tekturę, korę czy suche liście. Pomocne są ponadto kopczyki.
Niektórzy działkowicze okrywają rośliny folią, np. bąbelkową. – Osobiście odradzam taką praktykę – kontynuuje ogrodnik. – Ona przeszkadza w cyrkulacji powietrza, ponieważ uniemożliwia jego dostęp do rośliny. Sprawia natomiast, że roślinie robi się duszno i mokro. To z kolei sprzyja powstawaniu grzybów i innych chorób.
Przeczytaj również: Jak zadbać o ziemię w ogrodzie przed zimą
Oczko wodne i ministaw
Gdy w ogrodzie mamy oczko wodne, z którego nie da się spuścić po sezonie wody lub posiadamy ministaw, powinniśmy zebrać opadłe liście i inne rzeczy, które unoszą się na wodzie. Jeżeli tego nie zrobimy, nieczystości zaczną gnić. Jeśli w oczku lub stawie rosną rośliny całoroczne, musimy sprawdzić, czy nie gniją. Uszkodzone i nadpsute należy wyrwać. Zanim lód skuje wodę, trzeba wyłączyć, wyjąć i przeczyścić filtry oraz inne urządzenia pompujące. Zimą te sprzęty należy przechowywać w pojemniku z wodą, bo w innym przypadku na wiosnę będzie je trudno ponownie uruchomić, gdyż mogą do tego czasu zardzewieć.
