Jadalne kwiaty w polskiej kuchni

Jadalne kwiaty to nie tylko brokuły czy kalafiory, polskie rośliny ozdobne nadają się także do sałatek, smażenia w cieście naleśnikowym oraz do dekorowania potraw.

Zobacz: Kiełkowniki - modny i praktyczny dodatek wiosenny (zdjęcia) 

– Moim ulubionymi kwiatami są liliowce, kwiaty jednego dnia. Są bardzo słodkie, nadają się do sałatek, także jako dip. Szczególnie do tych owocowych – mówi Zofia Zienkiewicz z gdańskiego Ogrodnictwa Lawenda, która już od dwudziestu lat promuje jadalne kwiaty. 

Chryzantema, goździk, ogórecznik czy zwykłe bratki będą się pięknie prezentować w sałatce i nadadzą jej wyjątkowego smaku. Jednak bratki ze względu na swoją budowę raczej nie sprawdzą się jako dodatek do ciepłych dań. Tutaj polecane są storczyki, których kwiaty są neutralne w smaku, ale chrupiące. Dobrze się nadają także jako ozdoba drinków.

– Pamiętajmy, żeby kwiaty dodawać na samym końcu gotowania, oprószmy nimi delikatnie dania – radzi Zienkiewicz. 

Róże pasują do drobiu, a szałwie do dziczyzny czy jagnięciny. Kwiaty cukinii, stokrotki, bzu i akacji można usmażyć w cieście naleśnikowym, a nasturcję zawinąć z kozim serem. Stokrotki można także dodać do zupy jarzynowej, a lawendę do dań z makaronu. Bergamotka idealnie komponuje się ze świeżymi pomidorami i bazylią. Również chwasty można wykorzystać w kuchni: pokrzywa sprawdzi się np. w wytrawnych ciastach czy w zupie. 

Stokrotki i róże dobrze będą się też komponowały przy deserach. Płatki czy całe fiołki będą pięknie wyglądały na tortach czy ciastach. Skoro jesteśmy przy słodkościach, marmolada z róży nie dziwi, ale dżem z płatków mniszka lekarskiego to już nowość, mimo, że to popularna roślina w naszych ogrodach. Do przetworów można też wykorzystać maki, wrzosy, fiołki. Takie smaki są popularne np. we Francji.

Zobacz wideo: Zdrowe i oryginalne przekąski dla dzieci (WIDEO) 

Pamiętajmy jednak, by zachować środki ostrożności i nie jeść kwiatów, co do których nie mam pewności. Lepiej też nie wykorzystywać tych, które rosną przy ruchliwych drogach lub które można kupić w supermarketach. Korzystajmy z zaufanych źródeł, gdzie mamy pewność, że rośliny nie były niczym spryskane. Wszystkie należy przed spożyciem umyć. Ci, którzy mają wrażliwy układ pokarmowy lub alergie, powinni zacząć od zjedzenia małej ilości roślin np. tylko od płatków.

– Uważajmy, nie wszystkie kwiaty są jadalne. Do jedzenie nie nadają się m.in. konwalie, krokusy, orliki, goryczka, ostróżka, naparstnica, hiacynt, barwinek czy jaskier – ostrzega Zofia Zienkiewicz. 

Warto przeczytać: Trujące rośliny ogrodowe