Spis treści
Fotowoltaika bez systemu opustów, tylko z net-billingiem
1 kwietnia 2022 r. weszła w życie nowelizacja przepisów dotyczących fotowoltaiki. Nowi prosumenci (posiadacze fotowoltaiki) nie mogą już korzystać z systemu opustów, który pozwalał oddawać wyprodukowane nadwyżki prądu do sieci, a później odzyskiwać za darmo 70–80 proc. tej energii. Na przykładzie:
- przy instalacji o mocy do 10 kWp za każdą jednostkę prądu oddaną do sieci prosument może odzyskać za darmo 0,8 jednostki,
- przy instalacji o mocy powyżej 10 kWp w identycznej sytuacji prosument odzyskuje za darmo 0,7 jednostki.
W tym systemie sieć energetyczna działa dla prosumentów jak darmowy magazyn energii, do którego można oddać prąd, a potem w razie potrzeby znów go pobrać. Prosumenci nie płacą też opłat dystrybucyjnych.
Teraz opusty zastąpił system net-billingu, w którym prosumenci sprzedają nadwyżki energii po cenie hurtowej, a później, w razie potrzeby, kupują brakujący prąd po cenach rynkowych. Prosument będzie mógł zdecydować, któremu operatorowi sieci sprzedaje nadwyżkę energii i wybrać najkorzystniejszą finansowo ofertę.
– Zwykły prosument, nieaktywny (...) będzie miał o połowę tańszą energię niż ten, kto nie jest prosumentem – tłumaczy wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska cytowany przez bankier.pl. – Jeśli jednak prosument będzie aktywny, będzie wyszukiwał najlepszą ofertę sprzedaży energii agregatorowi, uzyska wyższą cenę.
Pieniądze ze sprzedaży prądu nie będą jednak trafiały do kieszeni prosumenta, a do tzw. depozytu prosumenckiego. To właśnie z tej puli prosument będzie później płacił za pobierany z sieci prąd.
Panele fotowoltaiczne staną się mniej opłacalne
W nowym systemie rozliczeń prosumenci sprzedają energię do sieci po cenie hurtowej (niższej), a odkupują prąd po cenie detalicznej (wyższej). Cena zakupu będzie wyższa m.in. dlatego, że zawiera w sobie podatki oraz opłaty dystrybucyjne.
– Jeśli w danym momencie do sieci trafi dużo energii z fotowoltaiki, cena sprzedaży będzie spadała. Jej właściciele za oddane nadwyżki dostaną więc mniej – wyjaśnia Bartłomiej Jaworski, Senior Product Manager w firmie Eaton.