Spis treści
Groźny czad, czyli tlenek węgla. Nie poczujesz go, gdy będzie cię zatruwał
W tym sezonie grzewczym przybywa w Polsce ofiar śmiertelnych zatrucia tlenkiem węgla. Jak podaje PAP, strażacy musieli interweniować w związku z czadem już we wrześniu. Niestety wtedy dwie osoby zmarły, a kolejne sześć ofiar śmiertelnych przyniósł październik. Od tamtej pory niemal co miesiąc czad kogoś zabijał. Ofiary najczęściej umierały we śnie, o niczym nie wiedząc.
– Niebezpieczeństwo zaczadzenia wynika z faktu, że tlenek węgla jest gazem niewyczuwalnym zmysłami człowieka (bezwonny, bezbarwny i pozbawiony smaku) – wyjaśnia Biuro Rozpoznawania Zagrożeń Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej na gov.pl. – Blokuje dostęp tlenu do organizmu, poprzez zajmowanie jego miejsca w czerwonych ciałkach krwi, powodując przy długotrwałym narażeniu (w większych dawkach) śmierć przez uduszenie.
Tlenek węgla potrafi zabić całą rodzinę w kilkanaście minut. Przy wysokim stężeniu zgon możliwy jest już po jednej minucie. Jest szczególnie groźny dla niemowląt, dzieci, kobiet w ciąży, osób starszych oraz ludzi z chorobami układu oddechowego i krwionośnego.
– Czad, czyli tlenek węgla, jest bezbarwny i bezwonny – podkreśla bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. – Nie szczypie w oczy, nie drapie w gardle. Człowiek jest nieświadomy, że ulatniający się z pieca czad zaczyna podtruwać. Dochodzą bóle głowy, które często tłumaczymy sobie zmęczeniem czy niewyspaniem. Potem tracimy przytomność. I możemy się już nigdy nie obudzić.
Mimo tak ogromnego zagrożenia wiele osób nie wie, że czad to trzecia najczęstsza przyczyna zatruć w Polsce (po lekach i alkoholu). Za szczęściarzy mogą uważać się ci, dla których podtrucie kończy się tylko pobytem w szpitalu – co roku z powodu czadu umiera kilkadziesiąt osób.