Otwarcie planowano na czerwiec, ale ostatecznie Bristol zaprosi gości w sierpniu.
– Stanęliśmy na głowie by przygotować te kilka sal na wasze przyjęcie – mówiła Dorota Tworek do gości festiwalu.
Przekraczający progi hotelu zwrócili uwagę na oryginalny żyrandol w holu, dzieło Ludwiki Ogorzelec, która dwa lata temu na Placu Artystów w Kielcach przygotowała powietrzną instalację. – Nie mogłem kupić odpowiedniego żyrandola, więc ściągnąłem z Paryża Ludwikę – wyjaśniał Tomasz Tworek.
Żyrandol nazywa się Piąta Gwiazdka, bo cztery będzie miał hotel.
Rozbudowę i modernizację starej części Bristolu zaprojektował buski architekt Wojciech Kurzeja. Wnętrza trzech budynków będzie można po-dziwiać po uruchomieniu sanatorium, dla festiwalowych gości swoje możliwości zaprezentował natomiast mistrz kuchni. Sprowadzony z Kra-kowa Maciej Kowalkowski.
Gości witano szampanem z truskawkami, na stołach czekały oryginalnie pięknie podane pieczone indyki, prosiak, ryby oraz wykwintne kanapeczki. Kuchnia serwowała także dania ciepłe i desery a chętni mogli jeść owoce maczane w czekoladowej fontannie.
/Lid/
