Marcin Tyszka postawił na roślinność. Jego mieszkanie, tzw. "Tysio home", jest pełne zieleni, nie tylko w doniczkach, ale również na ścianach. Warto zaznaczyć, że całe mieszkanie fotograf zaprojektował sam!
Źródło: Agencja TVN/x-news
Jadalnia Marcina Tyszki
– Chciałem, żeby cały ten pokój był bananową chatką – opowiada Marcin Tyszka.
Salon w mieszkaniu fotografa jest niewielki. Na ścianach i zasłonach znajduje się motyw liści bananowca. Materiał ten był specjalnie produkowany na użytek Marcina Tyszki.
Salon Marcina Tyszki
W salonie znajduje się najważniejszy element mieszkania, to znaczy "Tysio bar". Bar jest unikalny, ponieważ na świecie jest ich tylko kilkadziesiąt. Z tego miejsca Tyszka wita swoich gości drinkiem.
Tyszka: Jedni mają Porsche, inni mają palmy. Ja wolę palmy
Marcin Tyszka w swoim mieszkaniu ma ponad 600 gatunków roślin. Projektując wnętrze, chciał, żeby przez cały rok było tam zielono. Mimo że na zewnątrz jest zimno, to w mieszkaniu jest zawsze ciepło i palmowo, prawie jak w Miami. Ma palmę nawet pod prysznicem. Najbardziej zielonym miejscem w mieszkaniu jest ogród na dachu. W gąszczu zieleni nie widać zatłoczonej Warszawy.
Warto przeczytać: Dobór kwiatów doniczkowych do mieszkania
U Marcina Tyszki pasja do roślin przerodziła się w chorobę. Fotograf przyznaje, że lubi rzeczy trudne, a uprawa egzotycznych roślin w Polsce jest wymagająca.
