Gdy przyjdą pierwsze przymrozki, pelargonie, azalie, ogniki i inne balkonowe rośliny liściaste czas wnieść do mieszkania. Nie powinno ich się jednak przegrzewać, bo jesienią przyzwyczaiły się do chłodu, a nagła zmiana temperatury może im tylko zaszkodzić.
Przeczytaj również: Zachowaj fuksję na kolejny sezon
Dostęp do światła zapewniony
– Najlepiej byłoby, gdyby rośliny miały zapewnioną temperaturę około 5 stopni Celsjusza – mówi Jarosław Mikietyński, ogrodnik Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. –Dobrym miejscem na przezimowanie kwiatów balkonowych jest piwnica. Tyle że ta zazwyczaj jest ciemnym pomieszczeniem, a kwiaty przyniesione z balkonu czy tarasu powinny mieć dosyć jasno. Może być to więc parapet na klatce schodowej czy sień.
Ogrodnik dalej tłumaczy: – Rośliny potrzebują chociaż trochę światła, bo w przeciwnym razie zaniknie w nich chlorofil, który odpowiada za fotosyntezę, czyli przemianę chemiczną dwutlenku węgla w cukry. Cukry natomiast stanowią źródło pokarmu dla roślin.
Warto też wiedzieć: Prace ogrodowe w listopadzie
Jeżeli zatem pomieszczenie, w którym zimą trzymamy rośliny balkonowe, jest ciemne, roślina staje się anemiczna, zaczynają w niej obumierać funkcje życiowe. – Trzeba też pamiętać o ograniczonym podlewaniu roślin zimą – dodaje Mikietyński. – Jeśli przykładowo wiosną i latem podlewaliśmy je 2 razy w tygodniu, teraz wystarczy raz. Nawożenie w sezonie zimowym jest natomiast zbyteczne. Przycinanie roślin oraz inne zabiegi pielęgnacyjne są teraz niezalecane. Roślina wchodzi w stan spoczynku, musi więc niejako odpocząć.
Polecamy: Kwiaty domowe łatwe w uprawie również w sezonie grzewczym
Iglaki zimują na tarasie
Rośliny iglaste, zimozielone, choćby tuje, które stały na balkonie w ostatnich miesiącach, nadal mogą tam być (podobnie, jak bukszpan wiecznie zielony i różanecznik). – W tym przypadku, mimo że powietrze na zewnątrz jest wilgotne, iglaki na tarasie należy regularnie podlewać, zwłaszcza, gdy zima jest sucha, czyli bez opadów śniegu lub deszczu – kontynuuje ekspert. – To z tego względu, że następuje transpiracja wody, która wyparowuje przez igły. Susza może iglakom bardziej zaszkodzić niż mróz.
Ochrona ziemi w doniczce
Kolejna rzecz dotycząca roślin iglastych to zabezpieczenie ich donic lub korytek. Ziemia znajdująca się w pojemniku zimą dosyć szybko może przemarzać i wysychać. To natomiast szkodzi roślinie, więc trzeba okryć donicę, aby mróz nie uszkodził korzeni. Można ją okryć np. styropianem, słomą, gazetami, tekturą falistą, a nawet ręcznikiem. Trzeba to zrobić, gdy tylko temperatura spadnie poniżej 0 stopni. Można też zabezpieczyć ziemię doniczkową iglaków przed mrozem, wykładając od środka korytko folią kubełkową. Donice i korytka nie powinny też stać bezpośrednio na podłodze, np. kaflach, bo od spodu ciągnie chłód. Warto je odizolować przykładowo krążkami ze styropianu, spełniającymi rolę podkładek, gąbką, chodnikiem z agrowłókniny albo zwykłym chodnikiem.
Polecamy poradnik: Dlaczego na zimę warto okrywać rośliny ogrodowe
Dobrze byłoby też, gdyby rośliny pozostawione na balkonie stały w miejscu, gdzie pada światło, lecz które zarazem nie jest najbardziej wyeksponowane na słońce. To dlatego, że słońce nagrzewałoby je, a potem, gdy zachodziłoby, rośliny stałyby znowu w zimnie, natomiast takie skoki temperatur są dla roślin niekorzystne.
