Spis treści
Domowy płyn do naczyń – siemię lniane jako naturalny składnik
Sięgając w sklepie po płyn do naczyń, kierujemy się zwykle ceną lub zobaczoną w telewizji reklamą. Mało kto z nas zastanawia się, co wchodzi w skład takiego detergentu i czy w stu procentach jest on dla nas bezpieczny. Okazuje się, że nie do końca. Detergenty działają na zasadzie wytwarzania piany, której zadaniem jest pozbycie się z naczyń tłuszczu i innych zabrudzeń. Płyn składa się z substancji chemicznych, które nie tylko nie powinny znaleźć się w naszym organizmie, ale także mieć styczności ze skórą. Stąd dermatolodzy zalecają, aby naczynia myć w gumowych rękawiczkach. Podobnie rzecz ma się z tabletkami do zmywarki. Żeby uzmysłowić sobie, jak silna jest to chemia, warto wiedzieć, że już jedna kapsułka użyta do mycia ręcznego, mogłaby mocno poparzyć naszą skórę. Dlaczego? Bo zawiera ona składniki, które w kontakcie z wodą tworzą roztwór silnie żrący. Zmywarka radzi sobie z wypłukaniem tych z naczyń za pomocą silnego strumienia wody.
Domowe porady na naturalne środki czyszczące cieszą się dużym zainteresowaniem. Jednym z ostatnich hitów wśród ekogospodyń jest płyn do naczyń na bazie siemienia lnianego.
Dowiedz się więcej: Zmniejsza głód, koi żołądek, ułatwia odchudzanie. Siemię lniane do picia ma więcej cennych właściwości. Efekty zależą od pory przyjmowania
Jak go zrobić? Najpierw sprawdź w szafce kuchennej, czy oprócz 3 łyżek siemienia, masz jeszcze:
- 1 łyżkę goździków,
- 1 łyżkę skrobi kukurydzianej,
- 3 łyżki cukru.
Do rondla wlej 2 szklanki wody i dodaj siemię lniane oraz goździki. Całość doprowadź do wrzenia, a następnie gotuj na małym ogniu ok. 20 min, mieszając co jakiś czas. Naczynie z zawartością zdejmij z palnika i odstaw do ostudzenia (mieszanka powinna zgęstnieć). Następnie płyn przecedź przez sitko, aby pozbyć się nasion. W kilku łyżkach letniej wody rozrób skrobię i wlej ją do odwaru z siemienia. Dodaj 200 ml płynu do naczyń i 3 łyżki cukru. Całość dokładnie wymieszaj i przelej do butelki po płynie do naczyń.
Taki płyn bardzo dobrze radzi sobie z usuwaniem tłuszczu, a przy tym nie zostawia zacieków na naczyniach. Skóra rąk także będzie ci wdzięczna. Olej lniany pozyskiwany z siemienia zanany jest ze swoich właściwości nawilżających oraz łagodzących podrażnienia.
Płyn do naczyń – jak czytać skład?
Dla laika z chemii skład na etykiecie detergentu tak naprawdę mówi mu niewiele lub nic. Możemy jedynie się domyślać, że benzisothiazolinone i methylisothiazolinone znajdujace się w środkach czystości to nic dobrego dla zdrowia. Sprawy nie ułatwia fakt, że bardzo często skład zwykłego płynu do naczyń niczym się nie różni od tego, który firmuje się jako ekologiczny. Skład na opakowaniu detergentów podawany jest zgodnie z rozporządzeniem (WE) NR 648/2004 PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY z dnia 31 marca 2004 r. Zgodnie z zapisami zawartymi w tym rozporządzeniu producent ma obowiązek informować o konkretnych grupach związków oraz dodatkowo, niezależnie od stężenia musi podać informację o użytych konserwantach, enzymach, substancjach dezynfekujących, rozjaśniaczach optycznych, kompozycje zapachowe oraz o substancjach pochodzących z kompozycji zapachowych, które mogą powodować alergie jeżeli ich stężenie przekracza 0,01 proc. wagowo.
Producenci środków czyszczących zwykle umieszczają na etykiecie „anionowe związki powierzchniowo czynne, co nie zawsze musi oznaczać tylko szkodliwe substancje. Jak zatem połapać się w tych określeniach i wybrać płyn do naczyń o nieco lepszym skaldzie chemicznym? Jedynym sposobem jest sprawdzenie, czy na swojej stronie internetowej producent podał pełen skład chemiczny produktu. Niekiedy zamiast składu możemy zobaczyć informację, że produkt ma certyfikat jakości EU ECOLABEL. Warto jednak być czujnym, bo taki certyfikat można łatwo dostać na czarnym rynku.
Źródła:
- Zintegrowana Platforma Edukacyjna MEiN – „Środki czyszczące i ich wpływ na środowisko”
- blog https://mamachemik.pl/plyny-do-mycia-naczyn/