Miłośnicy kotów chcą im dać większą przestrzeń życiową i często wypuszczają na balkon czy taras. Część kotów chętnie wybierze jednak wolność, a balkon umieszczony na parterze czy pierwszym piętrze nie będzie stanowił dla nich żadnej przeszkody. Dodatkowo część kotów chętnie poluje na ptaki, jeśli te tylko wylądują na balkonowej balustradzie. Takie polowanie może zakończyć się fatalnie – rozochocony kot może wyskoczyć za ptakiem i spaść, ulegając wypadkowi. Rozwiązaniem tego problemu, a także problemu ptaków wlatujących na balkon i brudzących, może być siatka zabezpieczająca.
Montaż siatki zabezpieczającej – samemu czy z pomocą fachowców?
Standardowy zestaw zabezpieczający, składający się z siatki 4 x 3 metry, kleju i zaczepów kosztuje od 100 do 200 złotych. Siatki wzmacniane kosztują więcej – jeśli trzeba rozkładać je na sporych wysokościach, trzeba wziąć pod uwagę również koszty ekipy, która taką siatkę zamontuje. Na rynku dostępnych jest wiele różnych rozwiązań, niektóre nie bazują w ogóle na wierceniu czegokolwiek w powierzchni balkonu. Wystarczy odpowiedni klej, którym do różnych powierzchni (beton, często spotykany na balkonach baranek, aluminium, szkło, plastik czy tynk strukturalny) przykleić można kotwy, na których zaczepia się siatkę. Taką siatkę, jeśli pozwala na to bezpieczeństwo, można zawiesić nawet samemu pamiętając, że klej potrzebuje całego dnia na to, by związać kotwę z powierzchnią – dopiero potem można na tak przygotowanym „rusztowaniu" powiesić siatkę.