Rudbekie tak dawno zadomowiły się w naszych ogrodach, że uważamy je za rodzimą roślinę. Tymczasem rudbekie pochodzą aż z południa Ameryki Północnej. Do Europy trafiły dopiero w XVIII wieku. Rośliny te pięknie wyglądają i na rabacie, i w wazonie.
Polecamy poradnik: Żółte kwiaty w ogrodzie
Rudbekia błyskotliwa ma charakterystyczną „główkę"
Najefektowniejsza jest chyba rudbekia błyskotliwa (widoczna na zdjęciu). To jeden z około 30. gatunków rudbekii. Dziko rośnie w Teksasie, na Florydzie i w Georgii. Jej liczne żółte kwiaty mają 10–12 cm średnicy i charakterystyczną czarno-brunatną „główkę" w środku.

Rudebkia tworzy gęste kępy. Wyrasta do 50–60 cm wysokości. Wytwarza rozłogi, za pomocą których rozmnaża się wegetatywnie. Najprościej jednak rozmnażać rudbekię przez podział karp.
Do wazonu zetnij całkiem rozwinięte rudbekie
Rudbekie nadają się do sadzenia na rabatach. Zdobią je przez długi czas. A ponieważ kwitną obficie, można z kęp bez problemu wyciąć pewną ich liczbę na bukiet. W wazonie stoją bardzo długo, pod warunkiem, że zostały ścięte w momencie, kiedy były już całkiem rozwinięte. Rozwinięte połowicznie szybciej zwiędną.
Warto przeczytać: Jak pielęgnować cięte kwiaty, by jak najdłużej były ładne
Rudbekie najładniej kwitną w słońcu
Sadząc rudbekie w ogrodzie, wybierzmy dla nich słoneczne miejsce. Tam najładniej kwitną. Wprawdzie tolerują półcień, ale będą mniej atrakcyjne. Bardziej okazałe wyrosną również, gdy zapewnimy im żyzną i raczej wilgotną glebę. W piaszczystej i suchawej też przeżyją, ale ich uroda będzie już nie ta. Dobrze jest te kwiaty dwa-trzy razy zasilić nawozem przed okresem kwitnięcia.
Karpy podziel pod koniec września
Jeśli rudbekia zaczyna gubić liście, to znaczy, że krzak się zestarzał. Wystarczy wtedy podzielić karpę na dwie, trzy części i posadzić w nowym miejscu. Najlepiej robić to jesienią, pod koniec września lub wiosną – w kwietniu.
Kwiaty te kwitną od lipca do końca września, a niektóre odmiany nawet do przymrozków, więc i w listopadzie cieszyć będą nas pięknym kolorem. Nie trzeba ich okrywać na zimę, bo doskonale znoszą mrozy.
Rudbekie pochodzą od... Rudbecka
Co jeszcze warto wiedzieć o rudbekiach? Może to, że ich nazwa pochodzi od nazwiska szwedzkiego profesora historii naturalnej Olofa Rudbecka, żyjącego w XVII wieku. Na jego cześć nazwał je tak znany przyrodnik szwedzki Karol Linneusz.
Nie wszyscy chyba wiedzą, że oprócz rudbekii będących bylinami, są też jednoroczne odmiany.
Najpopularniejsze odmiany rudbekii
- Rudbekia naga. Ma duże, pełne kwiaty o żółtym kolorze. Nazywana jest popularnie „złotą kulą". Dorasta do dwóch metrów wysokości. Ponieważ ma wiotkie pędy, wymaga podparcia. Sadzi się ją więc najczęściej tuż przy płocie. Spotkać ją można w wielu, zwłaszcza wiejskich, ogródkach. Uchodzi za roślinę pospolitą, niezbyt elegancką.
- Rudbekia lśniąca. Jest szlachetniejszą kuzynką rudbekii nagiej. Ma kilka ładnych odmian. Jej kwiaty są pojedyncze. Mają żółte płatki osadzone wokół ciemnych stożkowatych środków. Jest nieco niższa od swojej pospolitej kuzynki. Rośnie mniej silnie i nie wymaga podpierania. Nie zagłusza też sąsiednich roślin.
- Rudbekia błyskotliwa. Najniższa w tej grupie. Dorasta do 50–60 cm. Jest jedną z najatrakcyjniejszych rudbekii, a więc najchętniej uprawianą. O ile o rudbekii nagiej można pogardliwie powiedzieć, że to „coś takiego, co wyrosło w kącie ogrodu", jej błyskotliwa kuzynka, jak sama nazwa wskazuje, błyszczy na ogrodowych rabatach.
Czytaj też: Rośliny na ozdobne rabaty wzdłuż płotów
