Jak odstraszyć meszki, komary i muchy? Poznaj niezawodne sposoby na owady. Sprawdź, jakie rośliny warto mieć na balkonie i w ogrodzie

Popularna balkonowa pelargonia odstrasza muchy i komary. Kwitnie od wiosny do później jesieni, warto więc mieć ją na balkonie czy tarasie.

– Pelargonie są łatwa w uprawie i ładnie się prezentują, a do tego pachną świeżo, jakby cytrynowo. Jedna z odmian, pelargonia pachnąca, jest nazywana również anginką. Pomaga bowiem nie tylko pozbyć się znajdujących się w jej pobliżu komarów i much, ale także zwalcza ból gardła. Już nasze babcie wiedziały, że trzeba przyłożyć listek anginki do bolącej szyi, na wysokości gardła. Płukanka ze składnikiem liści anginki też są skuteczne – mówi Jarosław Mikietyński, ogrodnik Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.

Roślina o nazwie komarzyca ma liście w dwóch kolorach: zielonym i białym.

– Dostępne są komarzyce z liśćmi czerwonymi od spodu, a zielonymi na zewnątrz. Te rośliny kwitną na biało. Wydają zapach, który odstrasza komary, ale nie jest on wyczuwalny dla człowieka. Minus taki, że komarzyca źle znosi sąsiedztwo innych roślin – kontynuuje Jarosław Mikietyński.

Jak masz kota, to nie kupuj kocimiętki, bo mruczki tak ją lubią, że aż ją podgryzają. Jeżeli jednak go nie masz, śmiało możesz zainwestować w tę roślinę. Kocimiętka kwitnie na fioletowo, więc stanowi ozdobę, a na dodatek zniechęca komary i powoduje, że meszki omijają szerokim łukiem najbliższe miejsca.

Bazylia jest nie nie tylko popularną przyprawą kuchenną. To równie znany odstraszacz komarów. Wysiewamy ją w doniczkach i ustawiamy w tych miejscach, dzięki którym zapach roznosić się będzie tam, gdzie chcemy mieć spokój od komarów.

Skuteczne są też spraye z bazylią w składzie na komary. Na ukąszenia komarów bazylia także pomaga. Istnieją płukanki do przemywania takich ran właśnie wyprodukowane na bazie wyciągu z bazylii.

Katalpa (surmia) to roślina, której największą ozdobą są jej duże, sercowate liście oraz oryginalne kwiatostany. Warto ją zasadzić jedynie w miejscach dobrze nasłonecznionych i zacisznych.

– Ta roślina nadaje się raczej na działkę niż na balkon. To ze względu na spore rozmiary: katalpa osiąga nawet 12 metrów wysokości. Komary nie lubią jej woni – podkreśla ogrodnik.

Rosiczka zwana jest rośliną-drapieżnikiem i coś w tym jest. Rosiczka bowiem zastawia pułapkę na owady (zwłaszcza komary) i jeżeli ten wleci do środka, ona automatycznie się zatrzaskuje. Najpierw jednak wabi owada swoim intensywnym zapachem. Gdy więzi komara, traktuje go jeszcze kwasem mrówkowym, który rozpuszcza ofiarę.

Kokornak to mniej u nas popularne kłącze. Jego charakterystyczny duży fioletowy albo bordowy kwiat przyciąga owady zapachem, a potem odcina dostęp i więzi tak, jak robi to rosiczka. Kokornak wielolistny jest odporny na mróz, a więc może zdobić twój ogród przez cały rok.

Doświadczeni działkowcy dobrze znają żółtnicę. To kilkumetrowe drzewko z owocami wielkości piłeczki pingpongowej, podobne do morwy.

– Żółtnica odstrasza owady biegające, zwłaszcza karaluchy i mrówki. Należy ją zasadzić w przewiewnym miejscu. To z tego względu, że jej zapach jest brzydki. Żółtnicę pomarańczową można sadzić pojedynczo lub w postaci żywopłotów . Ponieważ roślina ta preferuje stanowiska ciepłe i słoneczne, to najlepiej sadzić ją w cieplejszych rejonach naszego kraju – zaznacza ogrodnik.

Latające białe lub jasnoszare maleńkie mole też stanowią utrapienie. Szczególnie upodobały sobie nasze ubrania, w których przegryzają dziurki. Mole pojawiają się też na balkonie. Zasadź w doniczce lawendę. Ona zniechęci mole. Zapach lawendowy (choćby w woreczku wykonanym z naturalnego materiału, np. lnu) możesz włożyć również do szafy z rzeczami do ubrania.