1 z 16
Następne
Przesuń zdjęcie palcem

fot. fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe/Ponad 180 tysięcy fotografii na www.nac.gov.pl
Podaj cegłę, czyli absurdy budowy domu w PRL-u. Starsi pamiętają aż za dobrze, młodsi nie uwierzą
Materiały budowlane z przydziału
Za PRL-u sprzedaż materiałów budowlanych była ściśle regulowana przez państwo. Obowiązywały limity tego, jakie ilości i czego można nabyć. Oczywiście limity te zwykle okazywały się za niskie, więc żeby zdobyć resztę, trzeba było kombinować. Cegły czy wapno m.in. załatwiano u rodziny i znajomych (np. wymieniając się na inne) albo kupowano – znacznie drożej – na czarnym rynku.