Każda mama chce, by pokoik jej dziecka był bajkowy i kolorowy. Nie zawsze jednak stać nas na nowiutkie bajkowe meble za kilka tysięcy złotych.
Zobacz również: Pomysły na przechowywanie zabawek w mieszkaniu
Bajkowe mebelki możemy jednak wyczarować sami. Wystarczy pomysłowo odnowić te stare, które maluch ma już w pokoju albo, jeśli dopiero urządzamy jego królestwo, za niewielkie pieniądze kupić mebelki używane i samodzielnie je pomalować.
Większość osób boi się jednak tego typu prace wykonywać samodzielnie. Po pierwsze dlatego, że nie wierzą, że może się udać. Po drugie: bo nie mają zdolności, nie wiedzą jak. W rzeczywistości nie jest to wcale takie trudne, a efekt naprawdę może zaskoczyć. Wystarczy tylko pomysł i trochę cierpliwości, bo taka renowacja jest niestety pracochłonna.
Ważne informacje: Środki ochrony drewna bezpieczne dla twojego dziecka
My na portalu internetowym znaleźliśmy drewniane mebelki, które doskonale pasowały do pokoiku dziecka. Były niewysokie (najwyższy regał jedyne 160 cm), miały zaokrąglone brzegi (mebelki bez kantów to pewność, że maluch nie rozbije sobie głowy o ostry róg), wydawały nam się mało zniszczone i przede wszystkim były tanie.
Na zdjęciu wyglądały na białe, jednak w rzeczywistości okazały już dość mocno pożółkłe i, jak to używane, zniszczone. Dlatego postanowiliśmy samodzielnie je odnowić i pomalować.
Czytaj również: Rama ze szkła - pomysłowa ozdoba starego regału
1. Przygotowanie mebla do renowacji
Mebelki pokryte były farbą do drewna, która w niektórych miejscach poodpryskiwała. Boki regału i szafy miały dziury powstałe po wyjęciu śrub (mebelki wcześniej były skręcone). Dlatego najpierw wszystkie ubytki zalepiliśmy szpachlą przeznaczoną do drewna. Można ją kupić za ok. 20 złotych w markecie budowlanym. Następnie całe meble przetarliśmy papierem ściernym, jednak nie szlifowaliśmy ich do surowego drewna, a jedynie przetarliśmy nierówności.
Następnie mebelki zostały wymyte i odtłuszczone. Wykręciliśmy też stare, od dawna niemodne i kompletnie niepasujące do dziecięcego pokoiku uchwyty. Szuflady zostały wyjęte, drzwiczki odkręcone.
2. Malowanie wałkiem mebli w pokoju dziecka
Następnie przystąpiliśmy do malowania. W sklepach dostępne są specjalne farby do drewna, które można nanosić również na „stary" (ale uprzednio delikatnie przetarty papierem ściernym) lakier albo farbę. Plusem jest to, że taka farba dość szybko schnie, a jej zapach szybko wietrzeje.
Duże powierzchnie mebla najlepiej malować wałkiem, gdyż (w przeciwieństwie do pędzla) nie pozostawia smug i daje komfort pracy. Szczeliny i zagłębienia, z którymi nie radził sobie wałek, domalowywaliśmy jednak pędzlem.
Malowanie powtarzaliśmy tak długo, aż uzyskaliśmy satysfakcjonujący kolor. Mebelki widoczne na zdjęciu były malowane aż 4 razy.
Na farbę nie nanosiliśmy już lakieru do drewna, choć można to zrobić - wtedy powłoka farby będzie trwalsza.
Zobacz także: Kolorowy sposób na dziecięcy pokój
3. Wymiana uchwytów meblowych
Końcowym etapem pracy było dokręcenie nowych dziecięcych uchwytów.
W sklepach dostępne są uchwyty do szafek w kształcie kwiatków, motylków czy aut. Ich ceny nie są wysokie (te ze zdjęć – 4,50 zł za sztukę), a zupełnie inaczej prezentują się niż zwykłe drewniane gałki, albo, jak wcześniej, stare metalowe „zawieszki".
Jeśli zależy nam, by mebelki naszego malucha były ładne i niepowtarzalne, a nie dysponujemy dużą sumą pieniędzy, poszukajmy ciekawych używanych mebli za grosze i pomalujmy je sami!
Jeśli boimy się prac malarskich – stare mebelki można okleić też specjalną samoprzylepną folią. Jeśli nie całe, to choćby ich fragmenty. Spróbujmy np. wyciąć z takiego arkusza łąkę kolorowych kwiatków i przykleić na zniszczone fragmenty drzwiczek.
Koniec hotelu Marriott w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?