Most w Tacoma, USA, 1940
Choć wypadek ten wydarzył się w czasie drugiej wojny światowej, zawiniły nie działania wojenne, a błędy konstrukcyjne. Z powodu oszczędności most w Tacoma zaprojektowano jako nie dość sztywny, przez co pod wpływem wiatru kołysał się w górę i w dół. Otwartą 1 lipca 1940 r. konstrukcję szybko przezwano z tego powodu „galopującą Gertie”. Katastrofa nastąpiła zaledwie po czterech miesiącach od otwarcia mostu.
Licencja zdjęcia: https://creativecommons.org/publicdomain/mark/1.0/deed.pl
Pod wpływem wiatru sięgającego 67 km/h pewnego listopadowego ranka most w Tacoma wpadł w drgania i zaczął silnie się kołysać, a następnie skręcać. Pod wpływem ogromnych przeciążeń płyta mostu pękła i cała konstrukcja runęła do wody. Całe zdarzenie sfilmował świadek, który zdołał uciec z walącego się mostu i którego uwięziony w zatopionym samochodzie pies był jedyną ofiarą katastrofy. Most odbudowano w 1950 r.
Jedna z największych katastrof budowlanych w dziejach współczesnej Polski wydarzyła się 28 stycznia 2006 r. W położonej na granicy Katowic i Chorzowa hali Międzynarodowych Targów Katowickich odbywała się właśnie wystawa gołębi pocztowych. Kiedy w hali przebywało około 700 osób, ośnieżony dach budynku niespodziewanie zawalił się, zabijając 65 osób i raniąc 170. W akcji ratowniczej wzięły udział tysiące ochotników i przedstawicieli służb, w tym m.in. strażacy, ratownicy, policjanci, strażnicy miejscy i żołnierze.
Hala Międzynarodowych Targów Katowickich, Katowice, 2006
Śledztwo ustaliło, że przyczyną katastrofy był błędny projekt wykonawczy budynku, w którym wykryto wiele rażących nieprawidłowości. Błędy w projekcie były wynikiem chęci obniżenia kosztów budowy. W styczniu 2019 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że część winy za tragedię ponosi Skarb Państwa, a konkretnie zaniedbania organów nadzoru budowlanego. W 2007 r. w Chorzowie odsłonięto pomnik upamiętniający ofiary tragedii.
Licencja zdjęcia: https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/
