
Płacę i dorzucam gratis bilety do Disneylandu
Jak podaje rocketmortgage.com, pewna starsza para chciała kupić dom na Florydzie. Ponieważ sprzedający mieli dzieci, para zaoferowała, że dorzuci do ceny bilety do pobliskiego parku rozrywki. Propozycja wydała się sprzedającym tak urocza, że zgodzili się na zaoferowane warunki.

Czy te alpaki są w cenie domu?
Według realtor.com pewien potencjalny nabywca z USA oglądał dom, którego właściciel hodował alpaki. Wełniste zwierzęta tak zauroczyły odwiedzającego, że postanowił kupić dom wraz z nimi – oczywiście odpowiednio dopłacając. Strony dogadały się i umowę podpisano.

Nie mogę zapłacić więcej, ale zafunduję ci Netfliksa
Jak podaje serwis rocketmortgage.com, zdarza się, że kupujący proponują sprzedającym dorzucenie do ceny nieruchomości rocznej subskrypcji Netfliksa czy innego serwisu streamingowego. Trudno powiedzieć, kogo taka oferta miałaby skusić, gdyż w porównaniu z wartością samej nieruchomości taki „prezent” jest bardzo tani.

Proszę oprowadzić po wnętrzach moją papugę
Ten przypadek opisał businessinsider.com. Pewien potencjalny kupujący zażądał, żeby agent nieruchomości oprowadził po domu jego papugę. Chodziło ponoć o sprawdzenie, czy lokum jest wygodne. Niestety nie wiemy, czy prośbę spełniono.