Wśród roślin cebulowych znajdziemy wiele różnych gatunków: krokusy, szafirki, narcyzy, cebulicę syberyjską, hiacynty, czy tulipany oraz wiele innych. To, jak pięknie kwitną, zależy przede wszystkim od dorodności i siły cebuli.
Pozwól liściom roślin cebulowych wyschnąć
Kilka tygodni po zakończeniu kwitnienia to czas, kiedy roślina zbiera w cebuli zapasy na następny sezon. Wykształca też cebulki przybyszowe, rozmnażając się w ten sposób. Im więcej składników odżywczych z gleby przejmie, tym większa urośnie, więcej wykształci cebulek i tym piękniej zakwitnie też następnej wiosny.
Przeczytaj: Rośliny cebulowe sadzimy jesienią
By jej w tym pomóc, w pierwszej kolejności trzeba usunąć konkurencję do pokarmu, czyli przekwitłe kwiaty, nie dopuszczając do wytworzenia nasion. Jeśli tego nie uczynimy, roślina koncentrując się na ich produkcji „zaniedba" cebulkę, która przez to stanie się dużo mniejsza i słabsza. Po ogłowieniu pozostawiamy rośliny w miejscu, gdzie rosły czekając aż naziemna część – przede wszystkim liście – sama zaschnie. Bywa to kłopotliwe, szczególnie gdy kwiaty rosną na trawniku, jak dzieje się to często w przypadku krokusów. Niechętnie zostawimy w tym miejscu wybujałą trawę, a dla rosnącej na niej kwiatków będzie lepiej, gdy poczekamy z koszeniem, aż wyschną i cebula przejdzie w stan uśpienia – czyli w okolicach czerwca. Warto o tym pamiętać, wybierając miejsce do posadzenia tych pięknych zwiastunów wiosny.
Zobacz: Jak sadzić rośliny cebulowe w donicach
Tulipany lepiej wykopać
Większość z roślin cebulowych wymaga przesadzenia w nowe miejsce co kilka lat, a już na pewno nawiezienia. Niektóre, jak szafirki, czy cebulice mogą rosnąć w jednym miejscu przez wiele sezonów bez większej szkody dla kwiatów. Co więcej, rozrosną się, tworząc malownicze kępy. Inne, jak narcyzy, czy hiacynty warto przesadzić raz na kilka lat. Z kolei tulipany najpiękniej kwitną, gdy spędzą kilka miesięcy poza ziemią najrzadziej co dwa lata.

Cebule wykopujemy dopiero po całkowitym zaschnięciu liści. Suszymy je, a następnie przechowujemy w papierowych torbach lub ażurowych skrzynkach do września, gdy znów wrócą do ziemi. Do przechowywania cebul wybieramy suche i przewiewne miejsce, w których temperatura utrzymuje się w przedziale 15–20 stopni Celsjusza.
Podobne zasady przechowywania dotyczą innych przesadzanych cebul. Również tych, które sadzimy w maju i wykopujemy przed zimą, jak np. mieczyki (gladiole), czy frezje. Cebule po wykopaniu należy oczyścić z ziemi i osuszyć, a przed ponownym posadzeniem dokładnie przejrzeć, odrzucając te, które przejawiają najmniejsze oznaki uszkodzeń, czy chorób grzybowych. Muszą być bez skazy, bo inaczej z łatwością po posadzeniu zainfekują inne cebulki.
POLECAMY: Mieczyki w ogrodzie
Usuń przekwitłe kwiatostany bzu i różanecznika
A także większości innych krzewów kwitnących wiosną. Najlepiej uczynić to zaraz po przekwitnięciu, by nie dopuścić do wytworzenia się nasion. Jest to dla rośliny bardzo duży wysiłek, znacznie ją osłabia, a w efekcie spowoduje, że przyszłej wiosny zakwitnie słabiej. Doskonale widać to na podstawie lilaka. Obcięcie przekwitłych kwiatostanów sprawi, że popularny w naszych ogrodach bez zakwitnie intensywniej. Mocniejsze odmładzające cięcie krzewów pozostawimy sobie na przedwiośnie.
Różanecznikom uszczykujemy kwiatostany jak najszybciej, bo w ich miejscu zawiążą się pąki kwiatowe, które zakwitną w przyszłym roku. Jeśli w tym miejscu roślina wytworzy nasiona, na pąki zabraknie miejsca, czego efektem będzie minimalna ilość kwiatów.
Po kwitnieniu przycinamy również tawułę wczesną, forsycję, czy krzewuszkę cudowną. Gałęzie migdałka trójklapowego skracamy po przekwitnięciu, tnąc nad oczkiem skierowanym na zewnątrz, dzięki czemu krzew się zagęści. Podobnie jak w przypadku różaneczników ważne jest by wykonać to zaraz po kwitnieniu, dając w ten sposób roślinie czas na zawiązanie nowych pąków na przyszły sezon.
Warto przeczytać: Pachnące rabaty wokół tarasu i w ogrodzie
Cebulowe rośliny – nawożenie. Nakarm je solidnie, by miały siły
W czasie zawiązywania nowych pąków i intensywnego wzrostu cebul, rośliny mają zwiększone zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Ich niedobory osłabiają je, przez co kolejne kwitnienie jest na ogół słabsze. Dlatego też w tym ważnym dla nich czasie należy zadbać o to, by w glebie nie zabrakło cennych pierwiastków. Nawieźć rośliny kwitnące można nawozem organicznym: przerobionym obornikiem lub kompostem bądź gnojówką (również roślinną) albo nawozami gotowymi kupionymi w sklepie ogrodniczym. Nawozy organiczne w formie stałej można wymieszać z ziemią wokół rośliny lub ściółkować z wierzchu. Płynnymi, odpowiednio rozcieńczonymi podlewamy co najmniej raz w tygodniu mniej więcej do końca czerwca, w zależności od gatunku. Dla przykładu cebule krokusów obumierają na początku czerwca.
Dobrym rozwiązaniem są nawozy dostosowane do wymagań konkretnych gatunków, np. dla różaneczników. Dobrze odżywione i przycięte, przyszłej wiosny znów ucieszą oczy bujnym kwieciem.
Przeczytaj również: Rośliny jednoroczne na balkon
