W połowie maja śnieg? Tak to mniej więcej wygląda i ten właśnie krajobraz może utrzymać się nawet do lipca, chociaż z reguły w czerwcu jest już mniej uciążliwy.
Nasiona topoli wędrują razem z wiatrem
Chodzi o biały puch, przypominający watę kosmetyczną. Unosi się on w powietrzu, roznoszony przez wiatr. Są to nasiona żeńskich okazów topoli, do których niejako przymocowany jest miękki, biały puch. – Ten puch sprawia, że nasiona są rozsiewane, ponieważ ta swoista wata je przenosi – mówi Jarosław Mikietyński, ogrodnik Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. – W ten sposób topola się rozmnaża. Rzecz dotyczy zatem przetrwania gatunku: nasiona mają trafić w miejsca najbardziej oddalone od rośliny matecznej.
Poznaj: Kalendarz pylenia. Jakie rośliny i kiedy powodują alergie
Moskitiera dobrym rozwiązaniem na nasiona topoli
Śnieżnobiały puch jest bardzo uciążliwy. Widać go nie tylko w powietrzu, ale i na ziemi. Tworzą się z niego swoiste dywany, choćby przy krawężnikach i na trawnikach, w parkach. Puch wlatuje również do naszych domów. – Jedyną radą, aby nie mieć tej waty w mieszkaniu, jest zamykanie okien – dodaje Mikietyński. – Tyle, że w sezonie wiosennym jest to trudne do wykonania. Aby zapewnić dostęp świeżego powietrza do pomieszczeń, należy przecież wietrzyć. Nasiona topoli nie wlecą do naszego mieszkania, jeżeli okna wyposażymy w moskitiery. Można też tylko rozszczelnić okna, zamiast je otwierać. Gdy jednak zdecydujemy się na tradycyjne wietrzenie lokalu, lepiej zrezygnować z jednoczesnego wietrzenia pomieszczeń po przeciwnych stronach. To z tego względu, że zrobiłby się przeciąg. Sprawiłby on, że więcej białego puchu dostałoby się do środka.
Jak pozbyć się białego puchu z domu?
Gdy nasiona topoli dostaną się do naszego mieszkania, trzeba je po prostu potraktować, jak kurz. Najlepiej zetrzeć puch wilgotną szmatką (sucha się nie sprawdzi). Zasada jest taka: zaczynamy od góry, a kończymy na dole, czyli najpierw ścieramy kurz z górnych półek i szafek, a następnie z dolnych. Podłogi należy odkurzyć odkurzaczem. W ruch powinien pójść też mop. Gdy od rana do wieczora mamy otwarte okna, czynność można byłoby powtarzać 2–3 razy dziennie, a i tak widać byłoby puch.
Watę z ubrań najpierw trzeba zdmuchnąć albo ją strzepnąć, uważając, aby na tkaninie nie zostały ślady. Inny sposób: specjalne szczotki z miękkim włosiem i „szczotki" z aksamitu czy weluru, trzeba nimi potrzeć materiał pod włos.
Podpowiadamy: Jak myć podłogę, żeby nie zostawały smugi
Puch z topoli a uczulenia
Niektórzy alergicy właśnie puch topoli obwiniają za swój katar, łzawienie oczu i drapanie w gardle. Tymczasem to nie on jest sprawcą uczulenia. Akurat w tym czasie, gdy dają nam się we znaki nasiona topoli, to zaczynają również pylić trawy. I trawy mogą uczulać.
